***Zapraszam na mój "lalkowy" profil Instagram: @zonefullofdolls !!! :) ***

wtorek, 18 sierpnia 2015

Fotostory # 23

"ZAKOCHANY ERNEST"
(Ernest in love)

Gdzieś wysoko w niebie...nad pogodną Anglią...
(Somewhere high in the sky... Above the cheerful England...)

W Eibhlinowej walizce, na Eibhlinowej koszuli...
(In Eibhlin's case, on Eibhlin's shirt...


Flutter: "Jak się cieszę, że zabierasz mnie ze sobą do tej Twojej Strefy! Gdy tylko Cię ujrzałam, wiedziałam, że jesteśmy sobie pisani!"
(How glad I am that you're taking me with you to your Strefa (Zone). As soon as I saw you I knew that we belong together!"

Ernest: "Drobiazg! Strefa zawsze chętnie przyjmuje piękne Niewiasty!"
(It's nothing! Strefa is always happy to accept the beautiful Lady's!"


Flutter: "Mój Ty Drwalu..."

(My Lumberjack...)

Ernest: "Ty mój Bluszczyku..."
(My Ivy-clad)


Flutter: "To jak dużym Królestwem władasz?"
(So how big is your Kingdom?)

Ernest: "Ogromnym terenem rządzę! O takim... I to ja sam! Mam posiadłości, ogrody, podwładnych..."
(I rule the big area! About that... All by myself! I got a lot of property, garden and subordinates...)


Flutter: "Czyli... Czyli ja teraz jestem Księżniczką Strefy?"

(So... So now I'm the Princess of Strefa?)

Ernest: "Tak jest Wasza Wysokość! W końcu Król ma swoją Królową!"
(Yes Your Highness! Finaly the King has a Queen!)


Ernest: "A te ząbki to masz ostre? Ugryziesz mnie..."
(Are those teeth sharp? You gonna bite me?)


Flutter: "Tylko jeśli będziesz chciał!"
(Only if you want to!)


George: "Sorry Kochani, że przeszkadzam, ale muszę zmienić lokację w tej walizce, bo mam już dość towarzystwa tego Śmierdziela, a tutaj jest tak przytulnie!"
(Sorry to bother you, but I have to change the location of the suitcase, because I've had enough of this "Skunk" company, and here it is so nice!)

Ernest: "Śmierdziel?"
(Skunk...?)

George: "No tak, taki gościu w goglach!"
(Well, the Guy in the goggles!)


George: "To gdzie leci ten samolot?"
Where is flying the plane?)

Ernest: "Do Polski."
(To Poland.)

Godzinę później...
One hour later...


George: "A w 1999 byłem w Pakistanie..."
(And in 1999 I was in Pakistan..."



15 komentarzy:

  1. I patrz! Taki bluszczyk owinął sobie Ernesta wokół małego paluszka! A to z niej flirciara! Bombowa historia, czekam na rozwój akcji :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś tak romansidła mi się tutaj namnożyły... Czy to jeszcze Męska Strefa? :)
      Wódź bez Kobiety przy swoim boku jest trochę mało wiarygodny. Tylko tutaj zamiast harmonii jak zwykle będzie sam chaos! :)

      Usuń
  2. Nie wierzę! Taki twardy chłop a stopniał przy kobicie jak wosk. I to zielonej! Ojesu! Ernest! Trzym się twardo! Twardo, bo będzie źle!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wakacyjny flirt! Naczelnemu się po prostu wakacyjne "love is in the air" przytrafiło!

      Podobno w samolotowych toaletach sporo "ciekawych" rzeczy się dzieje. Eva Mendes w każdym Stanie USA kogoś w samolocie "zaliczyła". Ja się zawsze zastanawiam, dlaczego podczas lotu ludzie chodzą jak mróweczki po pokładzie - właśnie do toalet! :) Erneścik to 100% chłop przecież i widocznie kochliwy z natury!

      Usuń
  3. A love story on your shirt in the luggage, that's so sweet ;-D. George, go away!!! xxx

    OdpowiedzUsuń
  4. I padł romantyczny nastrój:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko nastrój padł! Przed lądowaniem... samolot wpadł w "dziurę powietrzną" i spadaliśmy sobie bardzo szybko, przy ogromnej uciesze mojej mamy i pisku 98% pasażerów: "Oooooooooo!" W życiu się bardziej nie bałam :) To było chwilowe, ale nikomu nie życzę takich przeżyć!

      Usuń
  5. coś czułam, że z Ernestem nie do końca jest wszystko
    w porządalu - niby taki twardziel, a dotąd jakoś sobie na
    stałe nie przygruchał żadnej damessy - Jej Zieloność to
    dość taktyczny wybór - niezłe maskowanie i PR - ekologia... ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha :)
      Kobitki w Strefie się dopiero powolutku pojawiają! I zmieniają oblicze Ernesta! I pewnie i innych facetów :) Ale to dobrze prawda? Czy nie dobrze :) ???

      Usuń
    2. zmienić Ernesta to jak unicestwić Ernesta -
      wyrok jest jasny - unieszkodliwić Bluszcz,
      powtarzam, unieszkodliwić Bluszcz... piii...

      Usuń
    3. Czyli ... nie dobrze?! Hmn... Będę pilnować tego Bluszcza, co by Wodza nie zatruł!
      News z ostatniej chwili - Ernest ma "nową miłość" - POJAZD MOBILNY! I z tego co wiem, spędza w nim i z nim najwięcej czasu!!! Pojazd zepchnął Flutter z piedestału! Ale trzymam rękę na pulsie!

      Usuń
    4. pojazd ma kilka prostych wymogów, m.in. pełny bak i w miarę
      regularne serwisowanie - Kobieta zaś - no cóż, niechaj dalej Poeci,
      Felietoniści oraz Klinicyści się wypowiadają w tej materii ;D

      Usuń
  6. lol it reminded me of some flights Saha and I did...we ade cozying in our seats and here comes the third one...Who starts talking endlessly...
    i look forward to se how Flutter will fit in in the zone...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Things like that always, always (!) happen to me! LOL!

      :*

      Usuń