***Zapraszam na mój "lalkowy" profil Instagram: @zonefullofdolls !!! :) ***

czwartek, 5 października 2023

Po wakacjach...

 Ale mnie wywiało z blogspotu...

Ho ho! A tu blog pustoszeje...

Z wakacji wróciłam jakiś czas temu, czas jednak szybko gna! Tyle się dzieje, mamy już jesień. Zaprezentuję dziś moją HELLenę i powrzucam fotki z wakacji...

Wczoraj mi Siostra wysłała takie fotko:


Z tekstem: "Patrz co ci kupiłam dzieciaku!"

Jest starsza i mnie zawsze ustawia do pionu 😁
13 października mi przywiezie te figurki, no micha się cieszy!
Oczywiście nie ze względu na te figurki, lecz że się znowu zobaczymy 😉
😊

Dobra, ale wracam do pisania na temat!

HELLena


Co to za lalka i z jakiego uniwersum, to nawet nie muszę pisać.
Absolutnie się w niej zakochałam, musiałam ją nabyć!

Jest przepięknie wykonana!


Świetna na wypady!
(Zdjęcia wyszły beznadziejnie, bo i pogoda była wtedy fatalna...
No bo się przecież przyłożyłam do focenia! Ekhm...)



Może lepiej samemu się przekonać jak to jest i zabrać swoją Helę w plener!
Wiem, że mnóstwo osób tak już dawno zrobiło i nie żałują 😉
Ogólnie lalka jest na rynku od dawna, więc nie jest to jakaś nowość.

Postanowiłam swoją Hell trochę zmienić, są to malutkie "udoskonalenia"...


- tajemniczy klucz, który podobno pasuje do wszystkich dziur w Strefie i otwiera WSZYSTKIE (!) drzwi!!!
- pasek z najprawdziwszej skóry Orka z Durotaru...
- sakiewkę 
- naszyjnik z platynową czaszką

HELLa ma także:


- torbę z płótna najwyższej jakości z logo "Społem"...
- w torbie ręcznie robione laleczki, ktorymi handluje... (legalnie!) Na razie tylko na terenie Strefy!
- magiczną lasko-różdżkę...


Lasko-różdżka to dopiero historia!
Znalazłam ją w 2021... Potrzebowałam "laski" do jakiegoś figurkowego projektu, ot patyczek z mojego pobliskiego parku, ale odłożyłam go do takiej dziupli, bo akurat był delikatny, a ja po spacerze musiałam jeszcze coś załatwić. Potem zapomniałam o nim...
Jak kupiłam Hellę, to mi się przypomniało o tym patyczku...
Sobie myślę, kurde naciągnął już mocą, przy odrobinie szczęścia jakiś Elf tudzież Troll nasikał na niego, dodając swojej MANY...
Jeśli będzie w tej dziupli nadal, to go tym razem wezmę, będzie dla Helli jak znalazł!

BYŁ!

[Ta wiem... Gościuwa ma dokładnie zryty beret! Ale dla moich lalek wszystko!]

No więc bez wątpienia Hella ma bardzo magiczny artefakt w posiadaniu!
Dodała mnóstwo platynowych czaszek i użyła do dekoracji rzemień ze skóry Nocnego Elfa z Darnassus


Łazi tak po Strefie i handluje... lalkami, ziołami, grzybami... a ostatnio również gąskami PIPAMI...


A w sakiewce nosi magiczny kamień...


... z białym krzyżem!


 Nie mamy w szeregach ani Indiany Jones'a, ani Lary Croft więc jeszcze nie wiem co to za kamień?
Archeologiczny czy magiczny?
Hella milczy na ten temat...
Lepiej jej nie wkurzać!

Kiedyś się pewnie dowiemy co to za kamyczek i dlaczego ona go nosi w sakiewce!

Tymczasem TAKUMI TAKNIUMI wrócił ze swojej wyprawy...

Przeszedł kilometry badając roślinność oraz słodkowodne akweny...




Przemieszczał się tak, aby nie natrafić na człowieków...
Od drzewa do drzewa, potem mur, płot itd
Szybkie, zwinne czmychnięcia...


Codziennie sumiennie kompletował ekwipunek i zbierał specjalne próbki... na zlecienie HELLi...



Czasami odpoczywał i rozmyślał nad ludzką głupotą, tymi wszystkimi skurwysynami
- co śmiecą, zostawiają pety czy kapsle, albo puszki po piwie w zaroślach na brzegu jeziora, które jest zasilane przez źródełka i ma ono póki co miano jednego z najczystszych jezior w Polsce...
Ludzie kuźwa to jest po prostu masakra jakaś!



Potem wstawał i szedł przed siebie...


Aż do zmroku...



... i tutaj PRO TIP normalnie dla wszystkich tak nieogarniętych lalkowiczów jak ja...
Jeśli takowi istnieją, w co trochę wątpię... Ale nie mogę tego nie zakomunikować...
A więc... Jeśli bierzecie lalkę na wakacje, w celu focenia i chill outu...
Weźcie tylko taką lalkę/lalka, co ma sprawne, ewentualnie sztywne... KOLANA!

Ja wybrałam tego Japończyka, bo jako lalek, był źle traktowany przez ostatniego właściciela (głowa sklejona na amen "kropelką", dupsko pęknięte, ślady po kleju "kropelka" na plecach i cholernie luźne KOLANA!) i chciałam go zabrać na prawdziwe wakacje...
No kurde bele FACET nie ustoi nawet 2 sekund...
Klękał non-stop...

Ale zdjęcia chyba w miarę ok prawda?
Nazbierał próbek, wrócił do Strefy.
Jest OK

😉

W następnych postach będzie min. o:

Ken Flavas


I trochę vintage'u???

Takiego gościa wyleczyłam...
Dziś wygląda lepiej!


I Big Jim update...
Chyba o tym pięknisiu jeszcze nie pisałam?


Ale to przy następnych bazgrołach będzie 😎

Pozdrawiam 💖