***Zapraszam na mój "lalkowy" profil Instagram: @zonefullofdolls !!! :) ***

wtorek, 31 marca 2020

ORĘDZIE ERNESTA DO NARODU LALKOWEGO!

UWAGA!
PROSZĘ WSTAĆ....
KRÓL ERNEST PRZEMAWIA!


Ernest: "Drogie Lalki i Lalkowie... Nadeszły dziwne czasy! Nie lękajcie się... Król jest z Wami w tych trudnych chwilach! Specjalnie dla Was... wróciłem z kilkuletnich wakacji."


Ernest: "Możecie usiąść!"


Ernest: "Wybaczcie mi, że robię audiencję w publicznej toalecie, ale remontuję swoją rezydencję... a tutaj jest ostatnio wyjątkowo cicho i spokojnie!"


Ernest: "Pamiętajcie, że to nie my mamy problem z koronawirusem, tylko nasi mięsiści, samozwańczy "właściciele"... I niestety musimy o nich się zatroszczyć, bo zobaczcie do czego te wyrośnięte oszołomy dopuścili! To skandal! A jednak... są nam potrzebni! Żywi! Ubierają nas, kąpią, sprowadzają nam nowych towarzyszy i tak dalej... Nam się nie opłaca ich stracić... Musimy zatem trochę działać! Spadajcie nagminnie z półek i turlajcie się w najbardziej zakurzone miejsca, żeby potem natychmiast ręce myli! Brudźcie się na potęgę, babrajcie się w czym popadnie! Ketchup, majonez, olej z pierwszego tłoczenia, sok z aronii... im więcej mają kontakt z wodą i mydłem, tym lepiej dla ich zdrowia! Podczas sesji zdjęciowej róbcie wszystko, podkreślam... WSZYSTKO (!!!), żeby ją przedłużyć. Przewracajcie się, blokujcie stawy łokciowo-kolanowe... Niech się Wami zajmują godzinami, niech się bawią to im się z domu nie będzie chciało wychodzić! Trudno... zezwalajcie na każde molestowanie... KAŻDE! Musimy się poświęcić!"


Ernest: "Pozbądźcie się wszelakich wyrzutów sumienia! To nie nasza wina, że niemal wszyscy... chociaż pewnie wszyscy... POCHODZIMY Z CHIN! Trudno, stało się. Miejcie zawsze wszystko pod kontrolą i stoicki spokój tak jak ja! Kolejna ważna metoda... Rzekłbym najważniejsza! Podsuwajcie im alkohol! Alkohol w dużych ilościach. W sytuacjach stresowych, te nasze ciapowate Giganty lubią pić alkohol! Niech się porządnie narąbią czym popadnie! Będą spali mocno, a co za tym idzie... Zostaną w domach! Im więcej alkoholu, tym lepiej..."


Asadollah: "Więcej alkoholu Szef sobie życzy?"


Ernest: "Ktoś Ty za jeden do jasnej Anielci?"


Asadollah: "No ja... nowy jestem w Strefie..."

Ernest: ??????


Asadollah: "Sprowadziłem też brata do Polski... Mogę tu zostać?"

Ernest: ?????!!!!!!!!!


Ernest: "Nowy? A ja nic nie wiem?"


Asadollah: "To co szefie? Mogę tu zostać????"

Ernest: "Tak! Spadaj stąd już..."


Ernest: "Niebywałe... Człowiek na wakacje pojedzie, a tu mu ktoś się do chałupy wprowadza! Koniec świata!" 


"Ty młody... ten alkohol mi oddaj! Ale to już!"


Asadollah: "Przepraszam Szefie..."


Ernest: "Na czym to ja... Aha! Uważajcie na to co jedzą te Wasze wyrośnięte wielkoludy! To ma być przede wszystkim żywność hermetycznie zamknięta! Zademonstruję Wam przykład... Niech mi ktoś ciastka w pudełku przyniesie!"


Satanael: "Proszszszszę...!"

Ernest: "Aaaaaaa!!!"


Ernest: "A Ty to kto? Co jest? Nie znam Cię!"

Satanael: "Jesssstem Sssssatanael... Jesssstem Demonem..."


Satanael: "Jesssstem w Sssstrefie od lipcsssa zeszszszszłego roku..."

Ernest: "Ja cie pie&^%%$e..."


Ernest: "Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie...."


Ernest: "KONIEC AUDIENCJI... ROZEJŚĆ SIĘ!"

-----------------------------

Przekażcie swoim lalkom, że... ICH Król... Ernest I Wielki... jak zwykle panuje nad sytuacją... i że nie muszą się niczego obawiać... jeśli będą się stosować do jego wytycznych!

No...

A ja życzę Wam wszystkim smacznej kawusi, takiej uśmiechniętej!


Dużo zdrówka i spokoju Kochani!
Cierpliwości i pomimo wszystko radosnych chwil!

- Eibhlin

---------------------------------------

Dziękuję wszystkim serdecznie za to, że musiałam poszerzyć boczny pasek na tym blogu, ponieważ licznik odwiedzin znacznie się powiększył!

Kocham, doceniam, dziękuję!


------------------------------------------------

Z ostatniej chwili:


Nathan: "Stary nie uwierzysz co znalazłem! Twoja wieloletnia kochanka, Desiree się odnalazła! Okazuje się, że uciekła od Ciebie z Tadeuszem do Dziwaczkowa! Czyż to nie wspaniała wiadomość? Żyje, jest szczęśliwa... Super!"

Ernest: "Ta zła kobieta mi serce złamała! Co za cios... Z Tadeuszem... Ja zwariuję...."

*****

Pozdrawiam wszystkich!

poniedziałek, 9 marca 2020

ROBOTYKA - PROBLEMATYKA

Roboty to podobno przyszłość...
Będą pomagać człowiekowi...
Powiem Wam, że wg mojego skromnego zdania...
Roboty to zagłada!!!
Jeśli faktycznie będą pomagać człowiekowi, to chyba tylko wyprawiać się na tamten świat!

*EVI3 - 8295*


Robot (albo jak kto woli Robocica!) - to jednostka, którą po prostu musiałam stworzyć!
To było zło konieczne!
Ostateczność!
Desperacja!

Z rok temu sprowadziłam sobie sama na głowę nieszczęście!
Niech to będzie dla Was przestroga!
Trzeba uważać, co kupujemy do naszej kolekcji!
Ja się skusiłam na Robota z Toa Heavy Industries
I od tego czasu zaczął się jeszcze większy terror w Strefie!
(Nawet nie sądziłam, że to możliwe!)

To może po kolei...
Mamy w Strefie monitoring...
(Założony legalnie jakby się ktoś pytał!)

Przeglądam go sporadycznie, bo tu ciągle jakiś kataklizm występuje i staram się minimalizować zagrożenie...
Nie zawsze się to udaje...
(Prawie nigdy!)
Przynajmniej mam nagrania z monitoringu i wiem, z której strony nam przywaliło!

Więc ze skrupulatnych obserwacji...
(Tak raz na parę tygodni... ekhm...ekhm...)
Wywnioskowałam, że jednostka TOA, która już w dniu nabycia sprawiała wrażenie uszkodzonej...
Niszczy Strefę!
Prawdopodobnie ma wgrany jakiś system destrukcyjny!

Przeszukał już chyba wszystkie kąty w domu!
Znalazł moje pudełko magicznych narzędzi...


Bez zastanowienia ukradł mi takie malutkie śrubokręty...
Zauważyłam, że on często się zacina i nieruchomieje na kilka minut...
Pewnie oblicza jakieś algorytmy...


Niestety ukradł mi też zestaw nowiuśkich, ostruśkich nożyków...
Potem gdzieś znikł!


To przykład z jednego dnia!!!!

Kiedy indziej zaczął przegryzać kable!
Poszła ładowarka...


Kabel USB z aparatu...
Jakimś cudem wie co niszczyć, bez czego człowiek dostaje wścieklizny!
I nie ma kontaktu ze światem zewnętrznym!

Sztuczna inteligencja!!!!
To się już dzieje Kochani!
Maszyny nas zneutralizują!


Nie przestał przegryzać innych kabli, nawet po tym, jak mu dolna szczęka odpadła!


Następne dni, to następne straty!
Tym razem zniszczył kilka sprzętów w domu!


Myślałam, że nie wykryje monitoringu...
Ale on bezczelnie patrzy prosto w ukryte kamery!
(Tak wiem, czy "patrzy prosto" to jest kwestia umowna!)
I niczego się nie boi!!!


Co najgorsze, on już wie, że ludzie, to wrażliwe, emocjonalne, słabe, mięsiste, delikatne stworzenia i że najlepiej uderzyć w naszą psychikę, to reszta się już sama posypie!

Na krakowskim, strefowym przedmieściu...
Zniszczył mi moje ukochane, unikatowe wydanie DISCORDII!!!!


Tego nie daruję!
Jak go tylko złapię, to mu takie SPIĘCIE zafunduję, jakiego jeszcze nigdy nie zaznał!
Jego przewody będą normalnie iskrzyć i "furgać" w powietrzu!
A resztę przetopię w piekarniku!
He he!
Bo jak wspomniałam, jest to uszkodzony egzemplarz! 
I wychwyciłam, że oprócz destrukcji, popełnia również karygodne błędy!

Przykład?

Co wieczór zrzuca kwiatki z regałów...
Pewnie myśli, że rośliny to nasze pożywienie!
Taktykę ma dobrą Skubany!
Trzeba mu to przyznać!
Niszczy, uderza z wszystkich stron...


Kolejny jego błąd, to fakt, że z góry założył, że ludzie to głupki permanentne, jakieś melepety z ograniczonym myśleniem logicznym...
Stosuje tak niedbałą formę kamuflażu, że aż żal patrzeć!


Co te maszyny sobie myślą???
Że my co... ślepe, głuche, głupie ludziki jesteśmy?
Normalnie czuję niesmak, a Wy?

O!
Albo w lodówce się chowa!


I to na dłuższy czas!


Już od dawna dzieją się u nas dziwne rzeczy...

Notorycznie gniazdka płoną!




Ba!
W sumie, to już pół Strefy się zjarało!


Nawet pomieszczenia sanitarne!


Dobrze, że zima taka łagodna!
Nie macie pojęcia, jak to jest, gdy w nocy trzeba lecieć na podwórko z kibelkiem...
w jednej ręce... a w drugiej z papierkiem...
A tu - 2 stopnie i deszcz rzęsisty!

Więc postanowiłam działać!

Kupiłam sobie mini szlifierkę z przeceny!
Kosztowała 146 zł, ale pani w sklepie zeszła do 90 zeta!


Już wtedy z uśmiechem pomyślałam:
"Tak! Roboty nam nie straszne! My ludzie pomagamy sobie w biedzie!"

Ale pani dodała, że zniża cenę, bo jak im z górnej półki rypło (czy je**ło, już teraz dokładnie nie pamiętam!) to pudełko z tą konkretną szlifierką, a innych już nie mają w sprzedaży, to zatrzask się jeden połamał i nikt już tego nie chce kupić...
Że gdyby ewentualnie nie działało, to z paragonem mam wrócić...
Odda piniondze!

Czar prysł...
Człowieczeństwo we mnie pękło!
Wcisnęli mi bubel?
Bez skrupułów! 

Kupiłam, wszystko działa haha!
W spodniej części pudełka jest szlifierka plus przedłużacz!
W domu zauważyłam brak jednego, malusiego "wiertełka"!
I chyba faktycznie musiało przypieldzielić z impetem w podłogę. Być może te wszystkie części powypadały :)
Pozbierali co się dało i z powrotem wystawili na sprzedaż :)
Plastikowy zatrzask spajający obie części pudełka, jest złamany.
Ale co tam z pudełkiem :)
Grunt, że mam czym wiercić, piłować, polerować!
Czas pokaże jaka ze mnie Frajerka!

Przystąpiłam od razu do planu stworzenia mojego Robota!
Bo czym skutecznie zwalczyć Robota?
Drugim Robotem!

A jaki Robot będzie najskuteczniejszy?

KOBIETA ROBOT!

Tadammmmmm!

I tu nastąpił kolejny problem!
Wybrałam uszkodzone ciałko fashionistas...
I błędnie założyłam, że posiadanie mini szlifierki czyni mnie 
MISZCZEM!

Za dużo oglądam filmików na Youtube!
Profesjonaliści wybierają przeważnie ciałka lalek, które w środku są puste...
Ja sobie oczywiście wybrałam solidny plastik!
Szkoda, że mnie nie widzieliście ze szlifierką z nałożoną mini tarczą w ręce...
Iskry szły!

Planowałam stworzyć bardziej wymyślną Robocicę, z dziurką w brzuchu, gdzie kolorowe kabelki zalałabym żywicą...

Eeee... Nie...
To jeszcze nie czas!
Przy moich umiejętnościach na pewno bym teraz palców nie miała!

Z drugiej strony, nie ma aż tak źle!
Się nauczę, to się będę fajniejsze Roboty strugać!
Prawda?
A co!


Najpierw ciałko pomalowałam na czarno...


Potem zastosowałam technikę "dry brush".
Dodałam też rdzy...
Powoli się jednostka "rodziła"...


Rozwaliłam kiedyś na drobne części stary Iphone i powybierałam z niego kilka fajniutkich, malutkich elementów. Tak na czarną godzinę! Która właśnie wybiła! 
Przyozdobiłam nimi Robocicę :)


Jeśli będziecie kiedyś w KIK'u, poszukajcie sobie takich klejów błyskawicznie schnących!


Koszt to jakieś 4 zł (pięć sztuk), a kleje są wręcz idealne! 
Typową "kropelkę" trzeba po użyciu wyrzucić, bo albo sklei się dozownik z zakrętką, albo w środku jest 95% powietrza...
Te kleje działają natychmiast! I tę jedną tubkę mam już w użyciu z dwa tygodnie. 
Ciągle jej używam!

Inna sprawa, że sobie zawsze palce posklejam...


... ja to przypadek beznadziejny!
Ale Wam się na pewno przydają takie tubki :)

Wracając do Evi3...
Ma na sobie mnóstwo wtyczek itd.


W buzi ma wmontowany "speaker" z Iphone'a.
Siateczka jest widoczna tylko z super bliska, ale hej... ma speaker!
Można się z nią komunikować :)


Jeszcze nad nią muszę popracować.
"Strój" pomalować, włosy nieco rdzą musnąć...
Tak ogólnie jest jeszcze niewykończona...








Myślę, że ona sobie poradzi z moim problemem!
I wykończy tego Robota z TOA!

Już tworzy sojusze...
Oczywiście Panowie ze Strefy się nią bardzo interesują!
Na czele z moim buńczucznym Hunterem!


Biały Robot na razie od paru dni się nie pokazuje!
Chyba wyczuł zagrożenie!

Będę Was informować o postępach unicestwiania tego szkodnika!

--------------------------

Z innej beczki...

Ostatni post dotyczył figurek "World Peacekeeper".
Pisałam, że kupiłam jednego, w stanie "używany" z OLX.
Dotarł już do Strefy!


Trzeba go było poddać kwarantannie i oczyszczaniu...

Stopy miał pokryte wyschniętym klejem...


Kółko zaznaczone czarną strzałką niestety wypada ze stopą z reszty nogi.
Nie ma to większego znaczenia, bo noga w bucie jakoś się trzyma i artykulacja działa!
Lalek był tani i używany, nie mam za złe, że ukryto taką usterkę.

Jednakże ów osobnik jest obecnie w głębokiej depresji...


Płacze całymi dniami...

Strefa go ukształtuje!
Zrobimy z niego prawdziwego żołnierza!
Damy mu czas na aklimatyzację!


Jeśli komuś podoba się jego buźka i chciałby takiego przystojniaka dla swoich lalek, to na Allegro jest do kupienia jako żołnierz:


----------------------------

Spóźnione życzenia dla wszystkich Kobietek, które tu zaglądają!
Pamiętajcie, to my DZIEWCZYNY rządzimy tym światem!!!!

BUZIAKI :**********