***Zapraszam na mój "lalkowy" profil Instagram: @zonefullofdolls !!! :) ***

niedziela, 30 marca 2014

ORLANDO BLOOM :)

W ten cudowny, słoneczny weekand postanowił się tutaj zaprezentować Orlando Bloom, jeden z kilku "Gwiazd" Strefy...


Na wielu lalkowych blogach widuję Jack'a Sparrow, Orlando unika go jak ognia (???) - jak sam zadeklarował na początku wizyty w Strefie... Brak Sparrow'a na terenie "Strefy Męskich Lalek" to  jedyny powód pojawienia się tutaj, nawet powiedział coś takiego: "No more Jack... Tfffffffuuu..." :)
Oczywiście szanujemy jego poglądy i cieszymy się, że boski Orlando wybrał sobie Strefę jako dom, ale czasem zastanawiam się, co to będzie jeśli kiedyś odwiedzi nas Jack??? Ehhh...
Z drugiej strony Orlando dotarł do Strefy w kiepskim stanie psychicznym... Więc może uraz do Jack'a to wynik kryzysu?? :)
Pod koniec września 2013 roku dotarła do Strefy naderwana koperta z Orlandem w środku, więcej szczegółów TUTAJ ...


Nie wiem jakim cudem Orlando utrzymał się w kopercie - jak widać na zdjęciu, nogi wystają - na pewno Lalek wypadał niejednokrotnie, życzliwość pracowników Poczty Polskiej w tym wypadku zadziałała :)
Dziękuję! Lalka kupiłam na allegro i zapłaciłam za "paczkę" a nie list polecony... Bez komentarza! Bywa :(
Najważniejsze, że dotarł cały!
Niestety jego stan psychiczny wówczas był tragiczny. Jakakolwiek sesja zdjęciowa kończyła się na dobre zanim nawet się zaczęła...


Orlando: "Przecież ja w każdej chwili mogłem wypaść, zgubić się i nigdy tu nie trafić! Albo spotkać się z tym tffffuuuuuuuuu... Sparrow'em... To straszne!"


Orlando: "Słabo mi... Dzisiaj więcej zdjęć nie będziemy robić... Idę się położyć!"

Lalek niestety dodatkowo był niekompletny, z oryginalnego stroju posiadał tylko koszulę i spodnie. Buty są "wmoldowane". Miało to dla mnie małe znaczenie, ponieważ i tak jako aktor, nie odgrywałby w Strefie roli Will'a Turner'a.
W oryginalnym pudełku prezentowałby się tak:

(Fotki: google.com)

Buszując po internecie w poszukiwaniu info na temat tej serii figurek, stwierdzam, że raczej nie pokusiłabym się o inne charaktery, tym bardziej o Jack'a (jest paskudny!) - więc Orlando może spać spokojnie ;)
(Póki co!)

(Zdjęcie: google.com)

Wracając do mojej Gwiazdy. Jest to dosyć wysoki Facet, mierzy ponad 31cm.
Ciało Lalka jest niezbyt proporcjonalne, ramiona są zbyt szczupłe w stosunku do klatki piersiowej. Holewy butów uniemożliwiają uszycie dopasowanych spodni, stąd "luźny" strój Orlanda :)
Dla kogo ma się tutaj stroić w Strefie??? :P
Zdjęcie Bloom'a w negliżu zostanie zaprezentowanie w nowej zakładce na blogu (pod głównym bannerem!) zatytułowanej: INFO
W owej zakładce będę prezentować ciała Lalków uwzględniając artykulację i nazwę serii, co by pomóc innym w identyfikacji.

Dzisiaj Orlando jest już w doskonałym humorze! Nawet zaczyna pokazywać pazurki!


Orlando: "Gdzie jest do cholerny ten odpicowany ważniak Ernest? Kiedy w Strefie pojawi się porządna latryna? To skandal! Nie będę wiecznie korzystać z tego kibla!!!"


Orlando: "Co ja Mietek jestem czy co?"


Orlando: "Posiedzę tu sobie i zaczekam na Pana Rewolucjonistę! Już ja mu swoje wygarnę! I chcę więcej rolek papieru w ekwiwalencie na miesiąc!"

Na szczęście Bloom odpuścił i wybrał się na spacer po strefowym ogrodzie!


Orlando: "No widoki są tutaj ciekawe. Ale Eibhlin powinna zrobić coś z tą trawą! Powiem jej, żeby ją skosiła. Uwielbiam zapach świeżo skoszonej trawy! Ooo a kto to tam jest w oddali? Jakiś nowy Lalek? Pierwsze widzę! I co ma na bluzie? Literę "L" widoczną z kosmosu... Ciekawe kto to?"


Orlando: "Zeskoczę i pójdę się przywitać!"


Orlando: "Łoooooooooo Matko! Ja wiszę! Ja spadnę!"


Orlando: "Spadłem! Żyję! Nic mi nie ma! Ej Ty tam! L... zaczekaj! Nie uciekaj przede mną!"

Niestety tajemniczy L już zdążył zniknąć...
Orlando spotkał jednak Kamila... "Anioła" Strefy. 


Orlando: "Kamilek widziałeś tego gościa z literką "L" na czarnej bluzie? Jakiś dziwak! Ucieka jak się go woła!"

Kamil: "Tak, widziałem. On ucieka, bo się czegoś lub kogoś boi i na pewno potrzebuje pomocy..."

Orlando: "Ehhh teraz już nie mam wyjścia, muszę pogadać z pyskatym Rewolucjonistą i mu o tym opowiedzieć, niech się do czegoś przyda i działa!"

Kamil: "Ernest jest pracowity i dobry, ma teraz mnóstwo spraw na głowie, ale na pewno coś zaradzi z tym problemem, jak zawsze. Nie mów o nim tak źle!"

Orlando: "Dobra, dobra idę go poszukać..."

--------------------------------------------------

Ernest jest bardzo zajęty...
Strefę nawiedził dziwny, tajemniczy lalek "L"...
Dodatkowo siły specjalne S.W.A.T, Policja i GROM ciągle się doskonalą i werbują nowych operatorów...
Wiosna zawitała do Strefy i zwiastuje nadchodzące problemy ...

poniedziałek, 17 marca 2014

"STREFASHION" # 6 - Samiec Alfa "Strefy" kontratakuje :)

Dzisiaj miało być co innego... Bo w "Strefie" ostatnio zachodzi wiele zmian. W dodatku rewolucyjnych! 
Pojawiają się ciekawi, nowi obywatele strefowi...
Ale niestety, zamiast uchylić rąbka tajemnicy, muszę nadrobić zaległości.
(Coś w rodzaju reklam przed ciekawym filmem!)
Ponieważ zamiast ekipy telewizyjnej, która miała być newsem... ("Strefa" będzie posiadała swój kanał telewizyjny ze znanym aktorem w roli dziennikarza, a nawet kamerzystę a co!) - w paczce, która i tak dotarła z opóźnieniem, znalazłam luzem... 215 kawałków klocków "prawie" LEGO :)
Odkręcenie pomyłki znowu pochłonie cenny czas, ale co się odwlecze, to nie uciecze :)

Więc dzisiaj pokazuję "naczelnego" w przeterminowanym stroju... a także w drugim, jak najbardziej aktualnym :)
Tak jak wcześniej wspomniałam, tyle się dzieje w "Strefie", że nie nadążam już sama za tym :)
Już niedługo zaczną się afery, skandale, nowości, romanse (!!!)...
Oj będzie się działo! Obiecuję!

-------------------------------------------------

Samiec Alfa "Strefy"#1
Model: Ernest
Strój: Koszula w kratę, zielona, bawełniana bluza z długim rękawem, spodnie jeans, plecak, czapka...
Projekt i wykonanie: Eibhlin


Ten komplet jest "przeterminowany". Bluzę porwał już inny Lalek, spodnie zresztą też! Zima odchodzi, więc teraz Ernest założył coś lekkiego (zaraz będzie aktualne foto). Powyższy ubiór był inspiracją moim nastoletnim zauroczeniem Panami z New Kids On The Block

W roku 1993 zespół rozpadł się, ale właśnie wtedy członkowie tego zespołu ubierali się w takim stylu. 
Pozostał sentyment...


Parę lat temu zespół wznowił z ogromnym powodzeniem swoją działalność muzyczną, ale już nie wieszam sobie ich plakatów na ścianach... Przysięgam! ;)

Wracając do mego ulubionego Lalka...



Dlaczego "Steve Ketell"? Bo kurde bele nie miałam pod ręką naszywki "Tommy Hilfiger'a"! LOL!

Kurtka wykonana ze... ścierki kuchennej. Oczywiście nowiuteńkiej! Nieużywanej! :)
W plecaku znajdują się skarby w postaci map, chusteczek higienicznych itd, w kieszonce na pasku telefon komórkowy :)



Bluza... w kolorze nadziei...




Ernest: "Wystarczy na dzisiaj!"


Przerwa na dymek...


Przerwa na reklamę... chusteczek???

---------------------------------------------

Wspomniałam na początku, że to "zaległa" sesja Ernesta. Wiosna nadchodzi i postanowiłam rozpieścić Ernesta, stworzyć dla niego wiosenny, lekki ubiór, jednocześnie podkreślając jego władczy charakter.
Myślę, że mi się udało, ale skorzystałam z profesjonalnej pomocy!

Samiec Alfa "Strefy"#2
Model: Ernest
Strój: Spodnie bojówki (made by Eibhlin), biały podkoszulek (made by Jaroslaw-J28 )
Projekt i wykonanie: Eibhlin feat. Jaroslaw-J28


W ten sposób mój Ernest posiada zbliżony wygląd stroju, do typowego ubioru, który można sobie dokupić dla figurek Enterbay RM-4.2 - ale z drugiej strony, jest jednak inny, jedyny w swoim rodzaju! Bardziej lekki, podkreślający INNOŚĆ mojego Ernesta :)
(Bo Ernest jest tylko jeden! Reszta to RM-4.2!!!!!)


------------------------------------------------------

To tyle z "Galerii"... Czekam na paczkę z nowościami i w końcu jakieś głupotki powrzucam na bloga ;)

Ściskam & pozdrawiam!

---------------------------------------------

Z ostatniej chwili:

Marcel niedawno przeszedł pomyślnie operację przeszczepu rąk, dawca pojawił się bardzo niespodziewanie! Niestety dla dawcy nie było już ratunku :( Dokładnie w tym samym czasie chęć pomocy zaoferowała Szara Sowa - za co z Marcelem serdecznie Jej dziękujemy! Więc stało się - Marcel odzyskał całkowitą sprawność! :)
Zawsze jest nadzieja ;)

Oto Marcel po rehabilitacji:



:)

niedziela, 16 marca 2014

Podziękowania dla KUKANII :)

Spotkał mnie ten zaszczy i zostałam nominowana przez Kukanię do między blogowego wyróżnienia Liebster Awards .



To pierwsza nominacja mojego blogu, pierwsze wyróżnienie, dlatego nie ukrywam, jest to dla mnie miła niespodzianka!

Kukaniu dziękuję bardzo!!!
Chętnie odpowiem na Twoje pytania!!!

----------------------------------

1. Ulubiony kolor?

Czerwony... Jest często przypisywany mojemu znaku zodiaku, ale nie sugerowałam się nigdy tym, po prostu, lubię ten kolor, chociaż unikam go np w noszeniu na co dzień, na pewno moje ciuchy, czapki, torby nie są czerwone. Ściany w mieszkaniu także nie wyobrażam sobie w takiej tonacji. Bez wahania jednak stwierdzam, że lubię kolor czerwony!
(Go figure!!)

2. Kawa czy herbata?

KAWA, KAWA, KAWA!!!!!!!!!!!!
(Starbucks..... Oh yeah!!)

3. Podróż życia. Dokąd?

W chwili obecnej - krótko i na temat: Norwegia!
Chciałabym pobuszować po tym kraju, nałykać się tego skandynawskiego klimatu, zobaczyć fiordy, poczuć ten kraj, zakosztować kuchni, tradycji. Spotkać i porozmawiać z tamtą ludnością...
(Przy odrobinie szczęścia natknąć się na Tengela Złego!!!)

4. Ulubiony film?

Jest sporo ciekawych tytułów. Każdy wiąże się z jakąś pasją mojego życia. Ale jeśli tak na szybko trzeba rzucić tytułem, niech to będzie "Siedem Dusz"... Ot po prostu, tak na luzie.
(Darth Vader mi tego nie wybaczy!!)

5. Wyruszacie na biegun, ze względu na pojemność bagażu możecie zabrać tylko jedną książkę,  co to będzie za książka?

Kukaniu - okrutne pytanie! :)
Tyle autorów kłębi mi się w umyśle, ale wygrywa Simon Beckett z jakimś mrocznym, kryminalnym bestsellerem! :)
(Tylko jedną książkę? A podręczny bagaż? Ja bym upchała więcej książek!)

6. Dostajecie od Wróżki jeden, nadprzyrodzony dar, jaki?

Uzdrowiłabym naszą polską służbę zdrowia, aby słowa hymnu: "Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy..." miały sens! Polska  służba zdrowia jest katastrofalna, Polacy nie mają szans na wyleczenie się z chorób w fazie początkowej, a nawet  później opieka medyczna jest kpiną. 
Wiem co mówię, od pięciu lat chcąc nie chcąc smykam się po szpitalach i gdyby diagnoza była bardziej precyzyjna, bliska mi osoba nie musiałaby korzystać z dializ, aby przeżyć kolejne dni.
Szkoda więcej pisać...

7. Ulubione miasto?

Cudowny, jedyny, kochany KRAKÓW!!!!

8. Co was kręci w pisaniu bloga?

Możliwość poznawania nowych, ciekawych ludzi, dzielących z nami tę samą pasję, zdobywanie Przyjaciół, doświadczenia, wiedzy - prowadząc blog uczymy się sporo od innych blogowiczów. Można też pokazać swoją twórczość, dowiedzieć się czegoś o sobie samym, oraz pochłaniać pozytywne emocje osób odwiedzających i komentujących :)
Same pozytywy!

9. Jakieś hobby poza lalkami?

Zbieram Figurki różnego rodzaju, interesuję się grafiką, fotografią, rysuję komiksy... :)

10. Szpilki czy adidasy?

To zależy od okazji! Na co dzień preferuję wygodę, ale jeśli nadarzy się okazja, chętnie założę szpilki, gdyż są niezwykle kobiece i ślicznie się prezentują na nogach :) Oczywiście... wybieram te z mniejszym obcasem, żeby się nie zabić ;)

11. Wasza mocna cecha?

Przekonałam się, że w bardzo kryzysowych sytuacjach jestem sporym oparciem dla innych. Jestem też osobą lojalną. 
(Ot taki Harcerzyk :D)

--------------------------------------------

Chciałam na koniec dodać, ze Kukania wyróżniła naprawdę wspaniałe blogi, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko podpisać się pod tym nogami i rękami!

Kukaniu - raz jeszcze dzięki wielkie!

poniedziałek, 10 marca 2014

"STREFASHION" # 5 - Sesja "Harley Davidson" z Robertem...

Kombinezon a'la - Harley Davidson
Model: Robert
Kombinezon: Czarna, sztuczna skóra, kawałek białej "pianki", czarna bawełna...
Projekt i wykonanie: Eibhlin


Odkąd w "Strefie" pojawił się Ernest, mój poprzedni główny model - Robert, postanowił wziąć urlop od pozowania do kamery i spełnić swoje największe życzenie! Mianowicie, Rob szuka właśnie dla siebie motoru, którym wyruszy na samotną włóczęgę... (Ja mu to oczywiście wybiję z głowy, ale póki co, niech żyje marzeniem!). Specjalnie dla niego, wyczarowałam kombinezon motocyklisty. Jeszcze rozglądam się za kaskiem, póki co pierwsze przymiarki bardzo się udały :)




Pod kurtką Robert założył czarny, podkoszulek bawełniany bez rękawów. Nadruk z czaszki nie symbolizuje "Punisher'a", ale podobno to logo grupy motocyklistów, którą właśnie Robert założył. Nazwa grupy to: "Old Skulls"... Yeah... whatever! :)




Szczerze się zastanawiam, czy faktycznie kupić mu ten motor? Tyle się słyszy o wypadkach... Chociaż z drugiej strony, jedno moje spojrzenie na niego i widzę, jaki jest szczęśliwy...
:)


Byś może już niedługo Robert pochwali się tutaj swoją ślicznotką... eee tzn. motorem! 
:)))

sobota, 8 marca 2014

"ODA DO GORGONA!"

...

Sutton: "Hmn... Dzień Kobiet trwa u mnie od momentu, kiedy pierwszy raz ujrzałem Ją! Kobietę nad kobietami! Moją piękność... Moją Kaśkę !"


(Zdjęcie bez pytania, bezczelnie skopiowane od Zbieraczki Dziwaczki !!! Czekam na jakieś sankcje karne na maila - które przyjmę z pokorą! Hehe :) - Eibhlin!!)

Sutton: "Niestety nasza miłość należy do tych trudnych... Wokół mojej (!) Kasi, kręci się ten zadufany w sobie Pajac! Gorgon Deuce... Tfu! Jak ja go nienawidzę! Gnida jedna, z wężami zamiast włosów... Dziwak... Kasia mi mówiła, że zwyczajnie go toleruje. Nic więcej... Oczywiście ufam jej bezgranicznie! Dlaczego miałaby mieć przede mną tajemnice? Kolejna przeszkoda, to dzieląca nas odległość! Nikt mi nie uwierzy - jak ja za nią tęsknie! Chciałbym jednak zaznaczyć, że NIC nie jest w stanie stanąć na przeszkodzie prawdziwej miłości! W tajemnicy przed Eibhlin... wyruszyłem kilka dni temu w podróż do mej ukochanej! Chciałem jej zrobić niespodziankę! I udało mi się!!"


Sutton: "Do krainy Zbieraczki Dziwaczki dotarłem późnym wieczorem! Kasia wyglądała bajecznie! Jak zawsze! Jaki byłem szczęśliwy! Spotkaliśmy się w ogrodzie i niezauważeni przez nikogo (... chociaż zdawało mi się, że między krzakami coś się poruszyło i wyrywało zielone węże z głowy, ale panował już mrok, mogłem ulec jakiemuś złudzeniu, gra świateł i te sprawy. Wiecie co mam na myśli !!). Zapytałem moją uroczą Towarzyszkę, dokąd mam ją porwać! Bo wiem, że nie należy Kobietom nic narzucać, niech czują się naszymi Paniami! Niech dzierżą ster, niech czują się wolne! Kasia wyznała mi, że chciałby wybrać się do kina... Ot zwyczajnie. Więc bez chwili zwlekania udaliśmy się do kina na jakąś komedię romantyczną. Niestety nie pamiętam o czym był ten film, ponieważ pochłaniałem obraz uśmiechniętej Kaśki swoimi oczami! Nigdy nie zapomnę tych chwil... Kasia chyba też! Później spacerowaliśmy bardzo długo. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym... Kasia cudownie się uśmiechała..."


Sutton: "... I nagle znalazła się w mych ramionach! Czułym pocałunkom nie było końca! W oddali coś zajadle syczało... Stwierdziliśmy, że chyba burczy nam w brzuchach, więc zaprosiłem Kasię na ucztę do pobliskiej knajpki! Kasia jednak uparła się, abyśmy wrócili do jej domu, a ona przygotuje nam pyszne kanapki! Oj tak, pyszniejszych nie jadłem! Przy okazji muszę powiedzieć Eibhlin, aby porozmawiała ze Zbieraczką Dziwaczką o tym dziwnym syczeniu w jej domu i okolicy! Coś ciągle syczało i syczało... Hmn... To może być poważna sprawa. Nie wiem, jakaś awaria hydrauliczna? Heh! Oczywiście po kolacji zajęliśmy się wyłącznie sobą... Ale szczegółów nie zdradzę!!!!!!!!"


Sutton: "Będę jednak mało dyskretny! Ale jest się czym chwalić, więc co w tym złego? A więc następnego dnia, do późnego południa nie wychodziliśmy z łóż... eeee z domu! Wieczorem Kasia i ja poszliśmy jednak do ekskluzywnej restauracji na kolację przy świecach. Było obłędnie! Niezwykle romantycznie! Przy świecach i pięknej balladzie wyznałem Kasi swoje uczucia! To były cudowne dwa dni!"

Sutton: "Hmn... były... Musiałem niestety nazajutrz wracać do Strefy! Wiem, że ten głupek Gorgon - w "dniu kobiet" wyskoczy do Kasi z jakimś tanim bukietem... Phi! Nie będę zazdrosny... (nieprawda, szlag mnie trafia!) Wiem także to, że moja miłość do Kasi jest niezwykle silna i co najważniejsze - wzajemna! Mogę teraz góry przenosić! A ty Gorgon... udław się wymoczku jeden!"

-------------------------------------

Sutton: "Korzystając z okazji, w imieniu wszystkich Lalków ze "Strefy" składamy Wam nasze Kobietki (te plastikowe i normalne!!!) wszystkiego co najlepsze w dniu Waszego święta! Żyjcie nam 100 lat! Ja już znikam, bo szykujemy przyjęcie z niespodzianką dla naszej uroczej Eibhlin! CMOK!"