"ŚWIEŻA DOSTAWA!"
Występują:
Joshua
Jonathan
Heniek
Marian
L ...
Gdzieś w Strefowym ogrodzie...
L... obserwuje nowych przybyszy!
Josh: "What a nice place!"
Jon: "Ohh yeah! Very peaceful!"
Josh: "I need to go number one!"
Josh: "So now we're gonna wait here for Sergeant Heniek???"
Jon: "Yeap!!"
Josh: "Someone is coming... But..."
Marian: "Chopy! Cześć Wom! Co Wy sam robicie tak wczas rano!?? Dyć jo tera lejza do dom spać po balandze! Wiela żech wypił, to sie nie pytejcie! Jak bych mioł Staro, to by mie laciem zaczasła! Ja! Co Wy grziby zbierocie abo jaki Pieron??"
Josh: ??
Jon: ??
Marian: "Jezder musza sie oprzić ło te dżewo! Bo sie normalnie łobala! Kaj jo mom szczewiki? Co sie nie łodzywocie? Co Wyście som? Gorole? Hanysy czy Cepry?"
Jon: "Who you?"
Marian: "Te bo Cie pizna w łoko! Co Ty mie tu łod H**ów wyzywosz Świnio jedna! To jo tak fajnie, kulturalnie a Ty mie łobrażosz! Ida stąd, mom Wos dość!"
Jon: ???????
Josh: ??????
Marian: "Ło czekejcie sie Pierony! Jo sie Wos zapamintom!"
Marian: "Kule bele fto sam ta trowa kiejsik skosi?? Dyć to sie czowiek zabić poradzi!"
Marian: "Te Ty w tych dżynsowych galotach! Czekej na mie! Nie mosz tak pińć zeta pożyczyć? Czekej godom!"
Josh: "My God did you see that? Who was that Guy?"
Jon: "Let's get the hell outta of here! Now!"
Lecz nagle pojawia się Heniek!
Heniek: "Spocznij!"
Heniek: "Powiedziałem "spocznij", przestańcie mi salutować!"
Heniek: "Żeby było jasne, nie znoszę lizusów! Koniec salutowania! Eeee do you speak polish?"
Josh: "No Sir!"
Jon: "No Sir!"
Heniek: "STAND AT EASE!!!!!"
Heniek: "Co oni tam w Waszyngtonie śpią? Przecież prosiłem o przysłanie dwóch wyszkolonych żołnierzy płynnie mówiących po polsku! Czy to tak trudno nauczyć się polskiego? Masakra! Wszystkim muszę zajmować się sam! No i jak mam obalić rządy Ernesta za pomocą tych dwóch Ciapów!????"
Heniek: "Get outta my face!"
C.D.N....
-----------------------------------------------------
Dzisiaj w Strefie uczymy się używać języków obcych :)
Mam nadzieję, że trochę się pośmiejecie! Podejrzewam, że "translater" przy moich śląskich banialukach się "rozkraczy" i odmówi współpracy :)
Ernest nie pojechał ze mną na Słowację, ale odwiedził kilka innych miejsc i już się nie dąsa na mnie!
Mamy w Strefie kolejnych Panów!
Kasiu z Dziwaczkowa - Gwiazdor dotarł! Jest Boski! Wyszykuję go na cacy i będzie miał tutaj premierę!
Bardzo Ci dziękuje!!!
Życzę wszystkim wesołego dnia!