Jestem ciekawa ile osób trafi tutaj, aby przeczytać, czy ta męsko-lalkowa Nimfomanka (czyli ja...) także zaopatrzyła się w jakże ostatnio nagłośnione Lalki z afery: "LIZAGATE" :)
Hahaha :)))
(Zdjęcie sobie ukradłam z Dziwaczkowa, a co ja się będę Kaśki o pozwolenie pytać!)
Oczywiście, nie kupiłam tych Lalek, pomimo iż uważam, że Ruda jest najśliczniejsza i że te laleczki są cudowne, bo POLSKIE!
Pragnę jednak poświęcić im dzisiejszy post, ponieważ wszystko co się ostatnio o nich pisało i czytało, pobudziło we mnie taki zryw... I ten zryw zaowocuje w moje wywody, a moje wywody czasem trafiają na podatny grunt, a jak już trafią na takowy to często wynika z tego coś dobrego!
Zatem bez przynudzania, przechodzę do konkretów!
Ja nic nowego i ciekawego nie dodam od siebie na temat tych Lalek. Już bardzo wiele osób przedstawiło na swoich blogach swój punkt widzenia, domysły, dowody i przemyślenia. Nie wiem czy ktoś przypadkiem nie wpadł na dobry pomysł i podjął się zadania, aby rozwikłać więcej tajemnic wokół tego tworu Made In Poland "Marbella".
Po co robić coś takiego?
Bo jesteśmy pokoleniem, które dorastało bez internetu, ale ciągle ma jakąś kopalnię wiedzy z dzieciństwa. I ambicje, aby kolekcjonować Lalki z klasą! Bo zabawki z lat 80tych, które rodziły się w Polsce, w pewnym momencie znikały razem z zakładami produkującymi je. Tak jest także za granicą, są jakieś serie, które umarły i popadły w zapomnienie i nie można odkryć pewnych informacji z nimi związanymi! Popadają w nicość, jak fantazja w "Niekończącej się historii"...
Józefów ul. Liścista 1
(Foto: googlemaps.com)
Zrzucamy biednego ludzika i widzimy coś takiego...
(Foto: googlemaps.com)
Słuchajcie, jest adres!!! Mamy internet i googlemaps! Są domy, droga, miejsce istnieje! Nic tylko pojechać tam i popytać!!
Dlaczego do tego zachęcam?
Prosta sprawa! Może pamiętacie figurki gumowe z dzieciństwa, bohaterów "Gwiezdnych Wojen", które były sprzedawane w kioskach, sklepach papierniczych itd. Posłużę się zdjęciem z mojej kolekcji:
Figurki te posiadały kończyny ruchome lub nieruchome, widzę podobieństwo do Liz, ponieważ ich make up i ogólna kolorystyka była wykonywana niedbale i nie zgodnie z oryginałem, same figurki były bootlegami :) Dlaczego o nich piszę? Ponieważ jednemu człowiekowi (mam to szczęście przyjaźnić się z nim od paru dobrych lat) chciało się zastanowić nad napisem na papierowym blistrze:
"Elektrospółdzielnia - Gdynia" i pojechać prosto z Poznania do Gdyni i... odszukać ukrytą historię tych figurek. Zrobił to gdy internet w Polsce raczkował, odnalazł osobę pracującą w tejże "Elektrospóldzielni" i dowiedział się wszystkiego co do tej pory było zapomniane. Stworzył stronę internetową, która jest dzisiaj kultowa i znana na całym świecie! Nawet chyba przez samego George'a Lucasa :) Nazwa strony: STARWARSY
Tam można znaleźć min. całą historię owych "polskich figurek". Korzystają z tej wiedzy chyba wszyscy Fani sagi "Star Wars". Na pewno nie przesadzam! W tym roku strona odżyje na nowo z nowym, lepszym wyglądem :)
Sama prowadzę swoje "śledztwo" w sprawie innych zabawek z lat 80tych.
To także bootlegi z bajki: "He-Man And The Masters Of The Universe".
W Polsce były sprzedawane jako "Gwiezdny Patrol".
Wszystkie dotychczasowe rezultaty szukania ciekawostek na temat tej serii, opisałam na moim Blogu Figurkowym. Rozwiązałam zagadkę z papierowymi blistrami (były tylko dwie wersje). Dodatkowo odkryłam pochodzenie jednego z blistrowych kartoników. Ktoś bezczelnie przerysował kadr z komiksu i zbezcześcił rysunek mistrza Bogusława Polcha :)
W końcu dotarłam do adresu a nawet nazwiska osoby zajmującej się sprzedażą tych figurek, ale tutaj poległam, zawiódł czynnik ludzki, brak komunikacji zwrotnej.
Nie poddaję się, gromadzę wszelkie informacje, jest ok.
To już nie są bootlegi He-Mana to jest POLSKI "Gwiezdny Patrol"!
Identyfikacja, posegregowane informacje, konkrety!
Naprawdę warto szukać i odkopywać zasypaną historię zabawek!
Nie trzeba wszystko rzucać w kąt i z lupą na oślep mknąć na miejsce zbrodni historii zabawek :)
Ja na swoje poszukiwania przeznaczyłam już kilka lat, nawet tu na blogu gromadzę informacje.
Może ktoś to teraz czyta, ktoś, kto mieszka blisko Józefowa...
Wysyłam iskierkę nadziei i zachęcam do podjęcia się tej zabawy w Sherlock'a!
Dla nas wszystkich, dla potomnych, czy dla przysłowiowego picu :)
Ja mieszkam nieco daleko od Józefowa a i o tych i tego typu lalkach wiem niewiele :(
Tak jednak na mnie podziałały, że fajnie byłoby przeczytać u kogoś na blogu ich całą historię.
Już samo miejsce wygląda ciekawie :) Hahaha domki jednorodzinne i jedna dróżka... taka liściasta...
Jest tak malusia, że pewnie na jesień jest zasypana liśćmi... stąd nazwa :)
Marbella... Założę się, że jakiś Pan Marek zajął się tym biznesem Lizowym!
Tak jak to było z moim BesMARExem - czyli polskim, bootlegowym odłamem Power Teamowymi Figurkami... Pewien Pan Marek rozprowadzał te figurki po Polsce :)
Eibhlin to wyczytała i o tym napisała :)
No nic... Dziękuję za uwagę!
Lalkami mojego dzieciństwa były Superstarki - no i żadnej tajemnicy do odkrycia, co za pech :-)
OdpowiedzUsuńJa mam na odwrót. Trafiały w moje ręce zabawki nieoryginalne, bootlegi G.I.Joe czy He-Mana no i teraz po latach trzeba szukać informacji :) Nawet dzisiaj, kiedy zbieram lalkowych Facetów - ciągle trafiam na ich zapomniane serie! Ile było dziwacznych Kenów w latach 90tych :) Zabieram się z mozołem do utworzenia blogu z informacjami o Męskich Lalkach i ich seriach, odłamach... Ot takie muzeum lalkowych weteranów :)
Usuń:):) Bardzo mi miło widzieć Lizy na Twoim blogu :) - Lizy spiszczały się z radości na wieść,że trafiły do Męskiej Strefy , a reszta moich lalek zzieleniała z zazdrości ... Masz rację , zawsze można coś wygrzebać , jak nie z sieci to per pedes :):) . Zebrałam kilka okruszków wiedzy na temat producentów polskich zabawek z poprzedniego stulecia ( jak dumnie to brzmi ! ) , mam nadzieję wkrótce post na ten temat wysmarować , teraz będzie łatwiej , bo mogę wstawić zdjęcia POLSKICH lalek :)
OdpowiedzUsuńOh jak dobrze, że nie napisałaś coś w stylu: "Widzimy się w sądzie Ty złodziejko jedna" :) Żart! :) Czekam zatem na ten ciekawy post i fajnie, że chomikujemy informacje!!! Polscy Producenci Zabawek to bardzo pożądane hasło! No i te Lizy to naprawdę fantastyczna sprawa! Nic tylko nam wszystkim życzyć więcej takich niespodzianek od losu!
UsuńHa ha - najfajniejsze jest to, że udało się przypadkiem odnaleźć gazetkowe Lizy :) Do Józefowa mam kawał drogi i aż tak ciekawa nie jestem- w sumie byłam ciekawa jak te lalki wyglądały :)
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony fajnie by było dowiedzieć się więcej o producencie :)
Faktycznie zapomniałam dodać informację o tej gazetce :) Ale i tak pewnie wszyscy zainteresowani odnotowali ten fakt :) Na pewno jeszcze usłyszymy o Lizach ciekawostki :) Oczywiście nie każdy ma czas na takie zadania bojowe jak wyjazd do Józefowa ;) Ja tylko tak wyrzuciłam co mi na wątrobie leży :)
Usuńno fakt, trochę bym się zszokowała obecnością Lizek u Cię...
OdpowiedzUsuńJedna lalkowa kobitka już się szwenda po Strefie... Czyli już o jedną za dużo :)))
Usuńnieee, jedna dla równowagi kosmicznej może być...
UsuńFoto z dziewczynami w Męskiej Strefie?! Mało oczu ze zdumienia nie przetarłam! Niemniej, jak poczytałam dalej muszę przyznać Ci rację. Tyle fajnych zabawek zostało już zapomnianych...trochę szkoda!
OdpowiedzUsuńHahaha :) Jakoś nikt nie zauważył chyba, że nazwa w adresie mojego bloga, to tylko niewinna "strefa-lalek"! Hehe sobie zostawiłam taką "furtkę" niedomknięta ;) Oczywiście Panowie tutaj górą ;) Jest dużo takich zabawek które się pamięta, ale już ich się nie posiada :( Jak to fajnie jest zobaczyć je nagle u kogoś na blogu. Ja tak mam ze starymi Kenami z lat 90tych. Na pewno nie mają żadnych sygnatur, byli sprzedawani w zwykłych kartonach czy workach np w kiosku Ruchu. A cała ich historia została zapomniana.
UsuńTez uważam , że ruda najfajniejsza:)
OdpowiedzUsuńFakt , szkoda, że tyle skarbów przepadło lub zapomniano o nich. Na twojego figurkowego bloga zaglądam przy okazji odkopania w SH jakiś figurek ostatnio ze świata He Mana:)
Ten mój figurkowy blog słabo aktualizuję. Wrestlingowców można sobie identyfikować o! Kiedyś siedziałam na youtube aby ogarnąć imiona moich zdobyczy. He-man średnio zaktualizowany. Co ja się tak rozleniwiam na starość? :P
UsuńJa mieszkam w Warszawie, chodzę do szkoły w Wawrze, a stamtąd już niedaleko do Józefowa. Niestety nie jestem w stanie pomóc. Jestem z innego pokolenia i o tych lalkach dowiedziałam się dopiero kilka dni temu poprzez wpisy na Waszych blogach. W każdym razie życzę powodzenia. :) [mojebarbie.blogspot.com]
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i komentarz! :) Już obserwuję Twój blog!! Prędzej czy później poznamy więcej faktów na temat tych Liz, już i tak ogromny progres nastąpił dzięki Staremu Zgredkowi :) Będzie zatem coraz lepiej ;) Pozdrawiam!
UsuńByłem tam ,ale nic nie zastałem.historia zamknieta .Facet zamknąl interes juz w 1989 r.,prawdopodobne bank zajal nieruchomosc ,wszystko zarosniete krzakolami od dawna ,nikt nic nie wie ,nawet sasiedzi Marbelli ........
OdpowiedzUsuń