***Zapraszam na mój "lalkowy" profil Instagram: @zonefullofdolls !!! :) ***

sobota, 4 stycznia 2014

W NOWYM ROKU... MOCY PRZYBYWAJ :)

Na samiutkim wstępie mojego pierwszego wpisu w nowym roku 2014 - życzę Wam wszystkim samych sukcesów i spełnienia "lalkowych" marzeń :)
Oby ten rok był dla nas wszystkich wyjątkowy!

***************************

Dzisiaj chciałabym zaprezentować coś zupełnie innego niż zazwyczaj... 
Będzie Lalek, a nawet sporo Lalków, ale z innej bajki!
Dosłownie!!
Tajemniczy Osobnik to mój ulubiony Bohater z wczesnego dzieciństwa, którego uwielbiam po dzień dzisiejszy :) Zbieram maniakalnie wszelkie gadżety z nim związane i wiem, że nie jestem jedyną zbieraczką "lalkową", która lubi tego Gościa! A o kim mowa? A o.....

Księciu Adamie aka He-Man!!!!


He-Man ze zdjęcia powyżej, to He-Man - Masters Of The UniverseClassics z 2008 roku.
Dostępny przede wszystkim w sklepie Matty Collector.Com. - który ma wyłączność na serię "Classics". Inne źródła dostępu to tylko aukcje internetowe. Obecnie jest dostępny, ale na samym początku ukazania się tej serii, było bardzo ciężko z kupnem tej figurki. Tym bardziej jeśli ktoś mieszkał poza granicami USA. Na początku każdego roku figurka była dostępna parę tygodni, później do końca roku miała status "niedostępna". Zamówienie nie gwarantowało szybkiego zrealizowania transakcji. Ból jak nie wiem co! Od chyba dwóch lat, jest już ciągle dostępna.
Jest to najbardziej artykułowana figurka He-Mana, no i oczywiście sygnowana firmą Mattel, która od początku trzyma łapę nad produkcją zabawek z kreskówki o He-Manie!
I wszystko w temacie ;) Mattel rządzi!
Ja mojego zdobyłam parę lat temu i nigdy nie zapomnę tej chwili jak dotarł do mnie w pięknym białym pudełku, w którym znajdował się blister z nowiuteńkim He-Manem :) 

Przód...


Tył...


Wysokość tej figurki to ok. 18 cm. Wspomniana artykulacja jest widoczna na zdjęciach, nie trzeba nic mówić. Jest extra! Ten He-Man jako jeden z nielicznych, może zostać ustawiony w pozie:

"Na potęgę posępnego Czerepu...
Mocy przybywaj!!!"


Co niesamowicie cieszy takich "dużych" zbieraczy figurek jak np ja :) Bo warto dodać iż seria Masters Of The Universe Classics została stworzona z myślą o dorosłych kolekcjonerach!!! Tak głosi napis na kartoniku - "Adult Collector" i tego się będę kurczowo trzymać! He he :)

Ten He-Man posiada w ekwipunku:

* Tarczę
* Topór
* Magiczny Miecz
* Połówkę Magicznego Mieczu (drugą połowę posiada Szkieletor!)
* Zbroję na klatkę piersiową...


Moje pudełko wisi na ścianie, zostawiłam w nim "połówkę" miecza, aby się gdzieś nie zgubiła. Ta połówka to fajna sprawa, ale napiszę o tym następnym razem, gdy zaprezentuję tutaj sylwetkę Szkieletora :)

Pozwólcie, że dzisiaj nie ograniczę się do tej jedynej figurki He-Mana. Chciałabym Wam pokazać kilka "plastikowych" wcieleń tej postaci! Jest tego sporo, więc pozwolę sobie tak niezbyt szczegółowo opisać serię i historię plastikowych czy gumowych He-Manów!

He-Man - Masters Of The Universe - Oryginalna Seria


Ten He-Man - to pierwsza oryginalna seria. Niestety kiedy na świecie była nowością (początek lat 80 tych) - polskie dzieciaki mogły o nim pomarzyć, albo wyprosić rodziców o jego kupno w Pewexie! Ewentualnie ktoś z rodziny kupował te zabawki za granicą. Były bez problemu dostępne w Niemczech, we Włoszech czy w Anglii i Francji - u nas NIE!!! Mój He-Man z sygnaturką 1981 jest niestety niekompletny, ale trzymam rękę na pulsie i przy najbliżej okazji z pewnością ten stan się zmieni!
Oryginalna seria to mnóstwo wariantów He-Mana!







(No to akurat nie jest He-Man lecz wynalazek Szkieletroa! Ale podobny ;))


Więcej info o tej serii tutaj!

Po latach osiemdziesiątych, kiedy to bajka "He-Man and The Masters Of The Universe" odniosła sukces (kto oglądał???) nastąpiła krótka cisza, po czym powstała nowa kreskówka w latach 90 tych:
"The New Adventures Of He-Man"

Facet zmienił się nie do poznania! Już nie wyglądał jak Conan Barbarzyńca (jest tu koligacja!!!) tylko ubrał porządne, niebieskie spodnie oraz Kask na Czerep! Wszyscy bohaterowie zmienili swój "image".



... rozbierzmy go!


Jeszcze!!


Czy był podobny do oryginału? Nie, ale rozpaczy nie ma! Troszkę schudł... Chociaż na następnym fotku tego już nie widać!



I jeszcze najbrzydsza z najbrzydszych figurek He-Mana... (Oczywiście wg mnie!)



Zobaczcie to rozwiązanie artykułowania jego tułowia.... No comment! Nie wiem o co chodzi :)



Cała seria figurek z bajki "The New Adventures Of He-Man" cechowała się nowatorskimi (jak na lata 90te) rozwiązaniami. Figurki były bardzo "aktywne". Nie tylko artykulacja, ale dodatkowo np skręt tułowia figurki powodował ruch rąk - co z pewnością cieszyło dzieciaki! No i oczywiście te zabawki u nas w Polsce to głownie także tylko Pewex!!!

Później znowu nastała cisza... Tylko po to, aby bajka na nowo została reanimowana, tym razem nieco w stylu "anime" (tak ogólnikowo!)

Seria ta w żargonie fanów nosi luźną nazwę "200X" - gdyż powstała na początku roku 2000

Mam aż dwa, niekompletne He-Many z 200X:



Artykulacja jest jaka jest, kończyny nie zginają się w kolanach i łokciach. Wygląd zupełnie inny niż dotychczas i chyba nie skłamię jak napiszę, że fanów jakoś szczególnie nie powaliła na kolana! Trzeba było poczekać parę lat na fenomenalny comeback z serią Classics!

Oto jeszcze taka ciekawostka:

Rotocast He-Man (ponad 30 cm)


Rotocast to tylko He-Man i Szkieletor.

----------------------------

Tyle tu piszę, że w Polsce nie można było kupić oryginalnych figurek z bajki o He-Manie, więc pytanie brzmi... "A co można było kupić?"
Hah... I to jest piękne! Bo mieliśmy He-Many Made In Poland pod tajemniczą nazwą: "GWIEZDNY PATROL" - o którym szerzej napisałam tutaj!

Pamiętacie te ludki... He-Manopodone?




(Który miecz lepszy? Made In China czy Made In Poland?? :P)

Nasz polski He-Man z dmuchanego plastiku posiadał tylko Magiczny Miecz i zbroję innej postaci z bajki - Mer-Mana, który trzymał ze Szkieletorm!

Oryginalny Mer-Man


Mer-Man: "To skandal! Polacy ja was do sądu podam za zniesławienie! A tfu..."


Mer-Man z Gwiezdnego Patrolu: "Zamknij Ryja! Może i skopiowali naszą zbroję, ale dodawali nam skopiowany topór He-Mana w ekwipunku!"

My Polacy ... Wymyśliliśmy jeszcze ok. 5 cm figurki He-Mana i Szkieletora z gumy. I one są już znacznie bardziej podobne do oryginałów. Ale He-Man poniżej ma "zbroję"... Szkieletora :) Tak to wyglądało, każdy dostawał ekwipunek jak leciało :)


Dzisiaj te wszystkie, polskie bootlegi są pożądane przez kolekcjonerów z całego świata - bądźmy z tego dumni!

Wyprodukowaliśmy z gumy jeszcze mniejsze postaci z tej bajki (6 charakterów), niestety obecnie poluję na He-Mana, więc podrzucam zdjęcie z google:


-----------------------------------------------------------

Jeszcze chciałabym się pochwalić unikatowym He-Manem. Z tego co mi wiadomo, to jedyny taki He-Mancio na planecie ziemi!!!!! Został wykonany specjalnie dla mnie :)
Przez pewną utalentowaną osobę!



Ha ha ha Boski prawda??? :)))

To nie wszystko co posiadam na temat postaci He-Mana & Co, ale o wszystkim nie dam rady napisać. 

Na koniec serdecznie zapraszam Was do obejrzenia filmu z serii: FIGURKI PO POLSKU cz. 2 "He-Man", którego jestem współautorką. Razem z moim Przyjacielem stworzyliśmy trzy części filmików o bohaterach z dzieciństwa. I część dotyczy "Żółwi Ninja", druga to wspomniany "He-Man" a trzecia, ostatnia została poświęcona serii "G.I.Joe".

Miłego oglądania!




33 komentarze:

  1. Tak !! Pamiętam Go !! Mój syn miał takiego w zbroi Szkieletora i wołał cieniutkim głosikiem : Nocy przybywaj ! ( tak usłyszał jak pierwszy raz oglądał kreskówkę i tak już zostało ) .
    Mieliśmy również Szkieletora tej wielkości i wielki , świecący miecz . Miecz został zużyty na głowie młodszego brata ale młodszy brat żalu nie nosi w sercu , bo broń była miękkiej konstrukcji :) . Lalek na banerku boski jest - ale już Ci o tym pisałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha "Nocy przybywaj!" No rewelacja! Zapamiętam ten zwrot już do końca życia! Oczywiście puszczę go w obieg, bo rozśmieszy kilku moich znajomych lubiących klimaty He-Mana :) Bomba :*
      PS: Tak pamiętam co pisałaś mi w mailu o Erneście hahahaha!

      Usuń
  2. P.S. Filmiki są bardzo ciekawe - polecam . Dzięki nim i Twoim informacjom blogowym ulubione figurki z dzieciństwa moich synów ułożyły mi się w głowie na właściwych miejscach - Dziękuję !!! :***************

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję :* Cała przyjemność po mojej stronie!

      Usuń
  3. He-man wydziergany na szydełku mnie powalił na łopatki. Łzy płyną mi ciurkiem ze śmiechu. Chciałabym zobaczyć jeszcze takiego Szkieletora! Co do He-mana, to zawsze zastanawiałam się jak to jest możliwe, że nikt go nie rozpoznawał - przecież i jako książę i jako superbohater wyglądał kompletnie tak samo. Nawet twarzy sobie nie zakrywał. No cuda to jakieś były!
    Masz w kolekcji tyle figurek, że można byłoby zebrać całą armię i w końcu pokonać siły Szkieletora. Tylko z kim by He-man później walczył?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he :) Uzupełniłam w poście info na temat twórczyni szydełkowego He-Mana. "Creepy Factory" to profil na digarcie, stworzony przez bardzo utalentowaną osobę :) Niestety nie zdążyłam zamówić już Szkieletora, nie wiem też czy nadal jest to możliwe ze względu na samą autorkę.
      Z podobieństwem He-Mana do Księcia Adama to temat rzeka, no jak oni mogli być tacy ślepi? Albo dzieciaki tak oficjalnie w balona robić. To jakieś niedociągnięcia w scenariuszu, mogli mnie zatrudnić do współpracy, oj ja bym tam namieszała tak, że nawet He-Mana trudno by było rozpoznać! :)
      A w ogóle, to mam na półkach więcej charakterów z tej bajki. Złych i dobrych i... bardziej mi po drodze z tymi ... złymi :) Bo są ciekawsi!
      Oglądałaś może na Youtube filmiki z cyklu: Robot Chickem "He-Man"? Polecam! Można pęknąć ze śmiechu!

      Usuń
  4. Na Potęgę Posępnego Czerepu, ja czekam teraz żeby zobaczyć u Ciebie Szkieletora!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to będzie!!!! Z dedykacją dla Ciebie!!!!!!!!!! :)

      Usuń
    2. Senk ju! Ja po prostu kocham czarne charaktery, jak byłam mała nie mogłam się zdecydować kogo bardziej - Szkieletora czy Szredera z Żółwi Ninja...

      Usuń
    3. Aaaaaaaa ja też od dziecka wolałam te złe charaktery!!!!!!!! Są ciekawsze, przebiegłe, wiedzą czego chcą :)))) Hahaha. Wg mnie to Szkieletor jest lepszejszy od Szredera, tak minimalnie ale jednak :))))

      Usuń
  5. Bajkę pamiętam, poje pociechy oglądały namiętnie. Córeczka, wtedy dwuletnia, mówiła "Idź mamo, idź. Szkieletorek mnie będzie pilnował".
    A teraz chcę Ci opowiedzieć horror. Otóż wchodzę ja do jednego z SH i cóż widzę w skrzyni. Cmentarzysko ulubionych przez Ciebie facetów. Pamiętasz balladę "To lubię"? "To trup bez głowy się toczy, to znowu głowa bez ciała..." Tu Jack Sparrow bez nogi , tu znowu jakiś rycerz Jedi bez głowy. Tu się walają czyjeś ręce i nogi bez tułowia. A wszędzie pełno części broni i pojazdów. Dosłowna jatka. Kto się tak pastwił nad figurkami? Najbardziej mi żal Jack'a, miał ze 25 cm .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smutne to :( Ale jakże prawdziwe. Może nie jest dobrze pisać rzeczy w stylu, że niektóre dzieciaki bardzo niszczą i nie szanują zabawek. I to właśnie takich unikatowych, ale w ogóle jak można nie szanować swoich zabawek... Widocznie można, bo takie prawo mają dzieci, bo to są przedmioty służące tylko zabawie... Dla większości ludzi taka jest definicja prawidłowa. Inni szanują swoje zabawki i przekazują je swoim pociechom, albo zostawiają je na pamiątkę. Bardzo wiele zniszczonych figurek z bajki o He-Manie można zobaczyć na allegro. Sprzedający żądają w zamian krocie! 1 sztuka nierzadko jest wystawiana za minimum 60 zł. Spleśniała, połamana, upaćkana markerem czy farbą olejną. A tymczasem na ebayu znajdzie się identyczną, w lepszej kondycji, z ekwipunkiem za funta czy dwa :) W SH także można kupić ciekawe okazy za małe sumy. Zniszczone lalki i zabawki to smutna sprawa :(

      Usuń
  6. Za moich czasów He-Man w czołówce kreskówki, zamiast mówić "Mocy, przybywaj!", krzyczał "Mam władzę!" (w tle było słychać "I have a poweeeeeeeeeeer!"). Oczywiście marzyłam o polskiej - srebrnej - wersji He-Mana (o tym z Pewexu nawet nie śmiałam marzyć!). To musiał być jakiś 1987 albo 1988 rok, nie przypominam sobie tego dokładnie, natomiast doskonale pamiętam spacer z moją mamą i moment kupowania polskiego He-Mana w kiosku z zabawkami. Mój srebrny superbohater miał pomarańczowy miecz i dodatki. Pamiętam, że wszystkie elementy tej figurki były odlane dość tandetnie i niespecjalnie pasowały do siebie (mieczyk dosyć często wypadał He-Manowi z dłoni :))), ale ja i tak byłam przeszczęśliwa, że dostałam taki prezent. To była jedna z moich ulubionych zabawek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za moich czasów także tak mówił ;) Jednakże polski lektor czytał kosmiczną wersję "przepolaczoną" na jakieś czerepy i inne dziwactwa, no i teraz jest to "epickie" :) Takie... tylko nasze :) (Kto to do cholery tłumaczył z angielskiego prawda?)

      Ja mojego pierwszego He-Mana otrzymałam właśnie w 1987 roku. Fajnie, że zostawiłam tutaj swój komentarz! Były dwa rodzaje kartonowych kartek, które były dokładane do woreczka z figurkami He-Mana itd. Postaram się napisać o tym w poście dotyczącym Szkieletora, może rozpoznasz z którym kartonikiem został kupiony Twój He-Man. Jeśli tak, będę wdzięczna za Twój kolejny komentarz!
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. To może ja wyjaśnię ten Posępny Czerep :D W czołówce bajki i jeszcze kilka razy zanim Adam wydzierał się "I am the poweeeeer" i zamieniał w He-mana to chwilę wcześniej wznosił miecz ku niebu i darł się "by the power of Greyskull", czyli właśnie "na potęgę Posępnego Czerepu", wiesz ten magiczny zamek/forteca w kształcie czaszki z rozdziawionymi ustami, na który Szkieletor miał chrapkę, bo z którego pochodziła magia miecza :) Btw nawet powstał fajny ale trudny do znalezienia animowany remake pt. "King Grayskull" http://www.youtube.com/watch?v=61JzGsXLGI0.


      Sory za elaborat ale nerd w mojej głowie usłyszał "he-man" i wypełzł na zewnątrz :D

      Usuń
    3. Nieprecyzyjnie się wysławiam ostatnio. Także jestem nerdem he-manowym :) Więc elaboraty na temat MOTU to miód na mą duszę :) Proszę o więcej :)) Ja tylko się rozwodziłam nad tym, że jak się nie śmiać z tłumaczenia "grayskull" na "posępny czerep" :)))) Ale może lepiej to zostawić, przecież to nawet fajne takie... czerep i te sprawy :) A jeśli już o grayskull mowa. Gdy byłam mała, mój dziadek zrobił dla mnie taki zamek z jaskinią, dla mojej figurki He-Mana. Dopiero jako osoba dorosła mogłam sobie kupić prawdziwy grayskull, którego kawałek widać na zdjęciu z figurką "Rotocast" He-Man. Naprawdę fantastyczna sprawa! Są zakamarki, sygnalizacja dźwiękowa, pułapki. Co tu dużo mówić. Temat tej bajki to studnia bez dna!!! Brakuje miejsca na wszystkie szczegóły :)
      Seria classics zawiera figurkę King Grayskull :) !!!

      Usuń
    4. O wooooow masz zamek? Musisz go pokazać na blogu koniecznie!

      Usuń
  7. He-Man to jedna z moich ulubionych postaci z dzieciństwa. Choć byłam też fanką Szkieletora. :P Ostatnio nawet obejrzałam sobie początek kreskówki na Youtube'ie. :P Zawsze intrygował mnie ten "Posępny Czerep". :P Świetne są te wszystkie figurki. Żałuję, że nigdy na żadną nie trafiłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kogoś wybitnie poniosła fantazja przy wymyślaniu hasła: "Posępny Czerep" :) Na figurki można czasem trafić na allegro, ale ceny zazwyczaj są z kosmosu!

      Usuń
  8. Mnie najbardziej się podobało, że He-Man jeździł na tygrysie :D Tylko czemu ten tygrys był zielony? Jedna z zagadek dzieciństwa ;)
    A ten wełniany He-Man cudny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tygrys zielony, książę w różowym kubraczku, czaszka zamiast twarzy :) Gorsze dziwactwa niż w naszym rządzie :)

      Usuń
  9. Aaa mam jednego He Manka :0 To mój bohater z dzieciństwa :) Testosteron aż bucha:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Twojego! Widziałam już dawno Twój post i chyba dlatego postanowiłam o swoich też napisać :)

      Usuń
  10. Ojej, ależ się rzewnie zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniała kolekcja figurek He-Man! Widać, że lubisz tą postać :)Muszę też kiedyś dorwać Fakera do kolekcji, podoba mi się jego pomarańczowa zbroja Szkieletora - szkoda, że go w kreskówce nie było! He-Man to jedna z tych kreskówek z dzieciństwa o których nigdy nie zapomnę! :) Super temat!Czytałem z niemałym zachwytem :) Udostępniam na facebooku! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, super, że się podoba ;) Właśnie do mnie dotarło, że miałam tutaj napisać o Szkieletorze! :) Ponad dwu letnia przerwa... Tak, to w moim stylu :) Oh well ;) Dziękuję za reklamę na facebooku!!!!

      Usuń
  12. Nie wiem czy w temacie, ale za dzieciaka miałem podróbkę (chyba) zamku szkieletora, oprócz zamku była też trumna z trójwymiarowym hologramem, a na szczycie zamku była czaszka w hełmie, której chyba świeciły się oczy, szukałem wszędzie gdzie się dało informacji na ten temat, czy wie pan o co chodzi?:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie! Trudno określić nazwę takiego bootlegowego setu z dawnych lat. Jeśli chodzi o oryginalny zamek Szkieletora, to fachowa nazwa to: "Snake Mountin" :) Albo google, albo strona: he-man.org (zakładka: collecting/toys) dużo wyjaśni - myślę jednak, że nie o to chodzi... Co pozostaje? Wyszukiwałabym na google takie hasła: "vintage castle toy set", "vintage old toy set", "vintage skull castle", "vintage castle with coffin"... Czy miał Pan to w latach 80tych? Czy był ten zamek kupiony w Polsce? Czy rodzice/ktoś z zagranicy to sprowadził? :) Ja oczywiście popytam znajomych. Bo brzmi intrygująco! :) Jeszcze istnieje mnóstwo odłamów figurek z universum "Masters Of The Universe". Te serie to Galaxy Warriors, Turly Gang, Galaxy Heros...itd. Może te figurki posiadały zestawy zamków/dioramy. Jest mnóstwo opcji, jeśli to był bootleg. Przeglądam google, Instagram, wpisuję różne hasztagi itd. Na razie nie znalazłam nic ciekawego...
      Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i komentarz :)
      - Ewelina

      Usuń
    2. Cześć! :) Od razu spieszę z wyjaśnieniami co to za zamczysko! :) Zamek był z jak najbardziej oryginalnej serii zabawek ale nie z He-Mana tylko z kolekcji Super Naturals, gdzie figurki zamiast twarzy i torsu miały właśnie hologram :) Sam zamek nazywał się z kolei Tomb of Doom i faktycznie miał tam trumnę z hologramem, podsyłam linka https://www.horror.land/wp-content/uploads/2015/11/Super_Naturals_Images_V07.jpg ;) Mam nadzieję, że pomogłem! :) Pozdrawiam!! :)

      Usuń
    3. Keeper wiedziałam, że na Ciebie zawsze można liczyć! Dobrze, że od razu Cię o to zapytałam :) Dzięki za info! Zobaczyłam sobie na youtube review tej zabawki - hahaha Bardzo fajny ten zamek, ale od razu widać, że nie ma nic wspólnego ze światem MOTU :)

      Usuń
    4. Zawsze do usług Evee! Zgadza się Super Naturals a MOTU to dwa różne światy, które nie mają ze sobą nic wspólnego, chociaż jakbym był dzieckiem również bym ten cały Tomb of Doom podpiął pod siedliszcze Szkieletora, bo na tym polegał czar dzieciństwa i zabawa wyobraźnią ;)Cieszę się, że mogłem pomóc, aczkolwiek niezły ze mnie Nerd, że takie osobliwości lat 90-tych jeszcze pamiętam! :) Mój osławiony kolega z bloku obok, miał chyba wszystkie serie zabawek jakie były dostępne w tamtym czasie na rynku zachodnim, za sprawą swojego ojca, który mieszkał w Niemczech. Także trochę się napatrzyłem na różne cuda, najbardziej zazdrościłem mu Dinobota Grimlocka z serii Transformers G1 oraz 30 cm Robocopa, który pistolet miał schowany w udzie dokładnie tak ja na filmie! :) No ale ja tam miałem swoje gumowe bootlegi i trochę oryginalnych zabawek, wiec nie będę narzekał! :D

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń