Kiedy w listopadzie pisałam o zbliżających się Kometach wysłanych przez Strefowych Bogów...
Nie przypuszczałam, że w moją Strefę walnie z takim impetem, że przez kilka tygodni będę się musiała zbierać...
No cóż... Rok zaczął się dla mnie i mojej Siostry fatalnie.
Straciłyśmy kochanego Dziadka...
W takich życiowych sytuacjach - pasja naprawdę ratuje życie!
Część mojej pasji mam w sercu właśnie dzięki Dziadkowi!
Dzięki niemu rysuję, tworzę a nawet potrafię zmienić uszczelkę w kranie i jeszcze tyle innych rzeczy! Dopiero teraz to do mnie dociera! Zawsze go podglądałam gdy budował zamki, krasnale, oczka wodne, wiatraki... Co Dziadek wykombinował, za trzy tygodnie powielali jego koledzy sąsiedzi z miernym skutkiem :)
W strefowym ogrodzie pozostało mnóstwo dzieł, które Dziadek zrobił dla mnie i mojej Siostry gdy byłyśmy dzieciakami.
A teraz zapanowała cisza...
------------------------------------------------------
Działo się ostatnio mnóstwo rzeczy.
Moja Siostra przyjechała w grudniu, więc Strefa Militarna miała taki mini zlot lalkowy ze Strefą Kapuścianą...
W dodatku Strefa Kliniczna wysłała ciekawą paczuszkę dla Strefy Kapuścianej...
Dziękujemy przepięknie!!!!!
Paczka dotarła niemal równocześnie z przybyciem mojej Siostry...
Niestety Miecio przysnął na niej parę godzin i ją "pobrudził" lekko...
Nie miało to jednak żadnego wpływu na zawartość :)
Albowiem w środku były pulchne piękności!
(Magda - Aneta dziękuje Ci za dziewczynki raz jeszcze!)
-------------------------------------------------------------------------------
Dziękuję też bardzo serdecznie Kasi Zbieraczce Dziwaczce za nowego mężczyznę Strefowego!
To drugi Facet z Dziwaczkowa, którego bezwstydnie ukrywam dla siebie :)
Muszę go ubrać i stworzyć post z dedykacją :)
Kasiu dziękuję - będę tworzyć długiego maila :******
----------------------------------------------------------------------
Mad Telepath zadedykowała dla mnie fantastycznego posta!!!
Spadłam z krzesła jak to oglądałam!!!
DZIĘKUJE!!!!!
-------------------------------------------------------
No dobra, ale pewnie kogoś interesuje co moje Chłopaki porabiają?
Kometa rozwaliła Klub!
Przestał istnieć całkowicie!
Poniżej zdjęcie absolutnie archiwalne!
Nie ma!
Znikł!
Bruce Lee wylądował w tym miejscu i rozwalił wszystko!
Ściany, drzwi, półki...
Booom!
Nie ma!
Coś się bezpowrotnie skończyło!
Uśmiechnijcie się!
Zaczyna się nowa era w Strefie!
Powstało KILKA (!!!) nowych miejsc akcji :)
Nekromanta sprowadził swojego brata Mumifikatora i zamieszkali w GROCIE!
Mumifikator: "Są tu gdzieś jakieś Mumie?"
Nekromanta: "Zamknij się!"
Carlos Nawynos odremontował starą kamienicę i stworzył kilka mieszkań...
W tym właśnie wymienioną Grotę :)
Stworzył też dwa pokoje - "Niebo" i "Piekło", jeden z nich wynajmuje Ernestowi :)
(Za ciężkie pieniądze rzecz jasna!)
Ernest: "I ja mam mieszkać w takim ciasnym pokoju?"
Carlos: "Meble wstawimy, drabinki do schodzenia... No, a sracz bez zmian, u mnie na dole. Także luz Stary, damy radę!"
Optymizm Carlosa kończy się piętro niżej!
Charlotte: "Obiecałeś mi że będę mieszkała w Pałacu, a tymczasem mamy jeden malusi pokoik z publiczną toaletą! Nienawidzę Cię!"
--------------------------------------------------------------------
Podejrzewam iż prawdziwa zabawa jest przed nami.
Tylko zaczekajmy aż wszyscy mieszkańcy się wprowadzą!
:)))
Apropo mieszkańców...
Strefa została zamieszkana przez Bruce'a Lee!!!
Tym samym uradował On moje serce!
Bruce przybył bardzo szybko (rozwalając Klub, ale co tam! Kto by Mistrzowi takie drobiazgi pamiętał!)
Paczuszka była taka... Trumienkowata...
A w środku... ON...
W woreczku... Bez patyczka!!!
( No co! Manhamana dostała patyczek!)
Brusik miał dodatkowe dłonie, niestety te typowo "otwarte" nieproporcjonalne strasznie :(
To jedyny minus! :)
Tu żadnych zmian, mój Bruce także ma fajnusi strój, problem w tym, że jest on koloru czarnego :(
Brudzącego... Dlatego obecnie mój Bruce bryka po Strefie w magicznym, żółtym dresiku :)
Powstała też "Brusownia" na miejscu starego Klubu!
Ernest: "Zabrałeś mi moje miejsce! Mój Klub! Nie daruję Ci tego! I nie boję się Ciebie!"
Bruce Lee: "Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...."
Ernest: " Żartowałem!!!"
Bruce nawiązał też nowe znajomości!
Laurel: "Opowiem Ci o wszystkim co się tutaj działo, przedstawię Ci wszystkich mieszkańców Strefy! I pamiętaj Kochanie... Gdybyś mnie potrzebował... Jestem zawsze do usług! Jakie Ty masz piękne oczka Bruce..."
No tak... Laurel, moja nadworna Nimfomanka, zakochała się w Mistrzu...
Musimy jej to wybaczyć :)
----------------------------------------------------
Na dziś to na razie wszystko... Będę już...
????
Bruce Lee: "Chwila, chwila... Ktoś zostawił mi tu jakiś cuchnący worek!"
Laurel: "A to jest worek Nekromanty! Musiał go tu zgubić, jak przeszukiwał Twoją "Brusownię" i myślał, że nikt go nie widzi!"
Bruce Lee: "Kogo?"
????: "Ej Ty w żółtej piżamie!"
????: "Jest tu w pobliżu jakiś Hotel?"
Laurel: "Pan poszuka tam na wprost Carlosa Nawynos... On wynajmuje pokoje...."
????: "Dzięki Niunia! Nara..."
Bruce Lee: "Kto to był?"
Laurel: "Nie mam zielonego pojęcia! Jakiś przystojny, charyzmatyczny, silny Facet! Wooow..."
W pokoju "Niebo":
Denzel: "Co tam widzisz?"
Ernest: "Hahaha! Przybyła do Strefy moja nowa Maszyna do zabijania! Zapowiada się piękny dzień!"
------------------------------------------------------
Ciąg dalszy na pewno nastąpi!!!
:)))
-------------------------------------------------------------
Muszę Wam się przyznać, że gdy miałam ok.6 lat - moi rodzice kupili mi koszulkę z Bruce'm Lee :)
--------------------------------------------------------------------
Podejrzewam iż prawdziwa zabawa jest przed nami.
Tylko zaczekajmy aż wszyscy mieszkańcy się wprowadzą!
:)))
Apropo mieszkańców...
Strefa została zamieszkana przez Bruce'a Lee!!!
Tym samym uradował On moje serce!
Bruce przybył bardzo szybko (rozwalając Klub, ale co tam! Kto by Mistrzowi takie drobiazgi pamiętał!)
Paczuszka była taka... Trumienkowata...
A w środku... ON...
W woreczku... Bez patyczka!!!
( No co! Manhamana dostała patyczek!)
Brusik miał dodatkowe dłonie, niestety te typowo "otwarte" nieproporcjonalne strasznie :(
To jedyny minus! :)
Tu żadnych zmian, mój Bruce także ma fajnusi strój, problem w tym, że jest on koloru czarnego :(
Brudzącego... Dlatego obecnie mój Bruce bryka po Strefie w magicznym, żółtym dresiku :)
Powstała też "Brusownia" na miejscu starego Klubu!
Ernest: "Zabrałeś mi moje miejsce! Mój Klub! Nie daruję Ci tego! I nie boję się Ciebie!"
Bruce Lee: "Ajaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa...."
Ernest: " Żartowałem!!!"
Bruce nawiązał też nowe znajomości!
Laurel: "Opowiem Ci o wszystkim co się tutaj działo, przedstawię Ci wszystkich mieszkańców Strefy! I pamiętaj Kochanie... Gdybyś mnie potrzebował... Jestem zawsze do usług! Jakie Ty masz piękne oczka Bruce..."
No tak... Laurel, moja nadworna Nimfomanka, zakochała się w Mistrzu...
Musimy jej to wybaczyć :)
----------------------------------------------------
Na dziś to na razie wszystko... Będę już...
????
Bruce Lee: "Chwila, chwila... Ktoś zostawił mi tu jakiś cuchnący worek!"
Laurel: "A to jest worek Nekromanty! Musiał go tu zgubić, jak przeszukiwał Twoją "Brusownię" i myślał, że nikt go nie widzi!"
Bruce Lee: "Kogo?"
????: "Ej Ty w żółtej piżamie!"
????: "Jest tu w pobliżu jakiś Hotel?"
Laurel: "Pan poszuka tam na wprost Carlosa Nawynos... On wynajmuje pokoje...."
????: "Dzięki Niunia! Nara..."
Bruce Lee: "Kto to był?"
Laurel: "Nie mam zielonego pojęcia! Jakiś przystojny, charyzmatyczny, silny Facet! Wooow..."
W pokoju "Niebo":
Denzel: "Co tam widzisz?"
Ernest: "Hahaha! Przybyła do Strefy moja nowa Maszyna do zabijania! Zapowiada się piękny dzień!"
------------------------------------------------------
Ciąg dalszy na pewno nastąpi!!!
:)))
-------------------------------------------------------------
Muszę Wam się przyznać, że gdy miałam ok.6 lat - moi rodzice kupili mi koszulkę z Bruce'm Lee :)
To był taki motyw:
(google.com)
Na ścianie w moim pokoju wisiał duży plakat Bruce'a...
Identyczny jak ten:
(google.com)
Jestem jego wielką Fanką!
Kocham tego Faceta, był niesamowitym człowiekiem.
Figurka Lee 12 calowa w mojej kolekcji miała się oczywiście pojawić. Ponieważ jest mnóstwo wariantów jego "twarzy" i nie są one szczególnie urodziwe, szukałam, przeglądałam, ale NIC ciekawego nie mogłam znaleźć...
Tymczasem Manhamana z Strefy Klinicznej znalazła idealnego Lalka :)
Za to też muszę jej podziękować :)
Strefom Zgredowym i Klinicznym dziękuje za smsy i za to że je OBIE mam :)
Szczególne pozdrowienia dla szanownego DON TOMASSO :)
Dla Was wszystkich mam przesłanie:
"BE WATER MY FRIEND"
Poświęćcie proszę parę minut na zadumę i oglądnijcie ten film :)
Kocham tego Faceta, był niesamowitym człowiekiem.
Figurka Lee 12 calowa w mojej kolekcji miała się oczywiście pojawić. Ponieważ jest mnóstwo wariantów jego "twarzy" i nie są one szczególnie urodziwe, szukałam, przeglądałam, ale NIC ciekawego nie mogłam znaleźć...
Tymczasem Manhamana z Strefy Klinicznej znalazła idealnego Lalka :)
Za to też muszę jej podziękować :)
Strefom Zgredowym i Klinicznym dziękuje za smsy i za to że je OBIE mam :)
Szczególne pozdrowienia dla szanownego DON TOMASSO :)
Dla Was wszystkich mam przesłanie:
"BE WATER MY FRIEND"
Poświęćcie proszę parę minut na zadumę i oglądnijcie ten film :)
I'm sorry to read about your Grandfather, my sincere condolences. Bruce is awesome, he will feel very much at home with you! Hugs xxx
OdpowiedzUsuńThank You Linda for your condolences and comment and Your time :*
UsuńMuch love to You!!!!!!
znamy, znamy, lubimy też...
OdpowiedzUsuńBruce już też Cię lubi i pozdrawia :)
UsuńCmok. No bo co innego zrobić.
OdpowiedzUsuńNo to się tutaj przyznam do czegoś - będą jeszcze jedne trojaczki (ale nie Brusikowe) :)
Dzinkujem za smsy ;*
UsuńJak tylko przeczytałam o kolejnych bliźniakach strefowych, spać nie mogę...
Bo się domyślam o kogo chodzi :))))
Yooooooooopeeeeeeeeee :)
Witam serdecznie,
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim wyrazy współczucia. A potem dopiero - fajnie, że znów nadajesz! :-) Czekam na nowe odcinki przygód "Strefy". Czy znajdzie się w nich miejsce dla D.T.?
Pozdrawiam
Dziękuję za ten komentarz!! Bardzo dziękuje!
UsuńTworzę specjalną "bazę" z monitorami i tym... GUZIKIEM na specjalnie zamówienie szanownego D.T. !!! Pytanie brzmi: "Czy D.T. znajdzie czas dla Strefy!???"
He he he :)))
Oczywiście, dla Strefy D.T. jest gotów na wiele poświęceń ;-) Jakby coś, to kontakt mailowy. Służę pomocą i radą.
UsuńPozdrawiam i czekam na kolejny odcinek!
Wyrazy współczucia i... wspaniale, że znowu jesteś !!!
OdpowiedzUsuńTeż kocham B.Lee , moi ćwiczący sztuki walki chłopcy wychowali się w Jego kulcie :)
Mam nadzieję, że kapitan Żbik czuwał nad artystą podczas podróży do Męskiej Strefy ...
Dziękuję Kasiu :***
UsuńKapitan Żbik w środku paczki zdziwił mnie niesamowicie! Pozytywnie :) Taka niespodzianka w niespodziance! Zalaminuję te strony na pamiątkę :)
Bardzo Ci współczuję. Ból kiedyś minie, a dziadek będzie zawsze w Twoim sercu.
OdpowiedzUsuńPamiętam pierwszy film jaki widziałam z B. Lee - Wejście smoka. Trzy dni nie mogłam jeść, co przypomniałam sobie te straszne sceny to leciałam do łazienki.
Tak powolutku właśnie sobie próbuję ustawić to wszystko w głowie, chociaż jest zbyt wcześnie.
UsuńDo łazienki? Po filmie z Brusikiem? Hehe a jest taka opcja, że można kupić ciałko Bruce'a Lee ze śladami krwi na klatce piersiowej :) U mnie takiego czegoś nie będzie, więc spokojnie zapraszam Cię Sówko do zaglądania i czytania przygód Brusika - nie będzie tak ostro!
To wielka strata i trudno się z nią będzie pogodzić...
OdpowiedzUsuńDobrze, że znowu można Cię "czytać" :-)
Fajny, ciekawy, ekspresyjny post!
Pozdrawiam serdecznie!
Wszyscy ponosimy takie straty :( I zawsze jest ciężko...
UsuńCieszę się Olu, że zawsze tutaj wracasz i zostawiasz przemiłe komentarze. Przecież ja (wstyd się przyznać) - rzadko coś u Ciebie skomentuję :(
Już powolutku tworzę zdjęcia do drugiej części newsów... Będą głupawe eksponaty, głupawe nowinki i dużo głupawych głupot :))))
Pozdrawiam Cię równie serdecznie!!!!!!!!!!!!
Bardzo Ci współczuję. Czas podobno leczy rany, więc ból w końcu minie i pozostanie to co najlepsze, czyli cudne wspomnienia ....
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że znowu Jesteś i nadajesz ze Strefy :)
Brus wymiata :) obłędny jest .... gwiazda w końcu, nie !!!!
Ale to Mietek .... na pudełku ....rozwalił system :)
Czekam na więcej :)
Dziękuję :***
UsuńMuszę się w końcu ogarnąć z tym nadawaniem w Strefie! Tyle zaległości Matko Jedyna!!!
U mnie to same Gwiazdy :P (Żart!)
Boż... no może nie Mietek... On to jakaś kara Boska, moja zła karma... sama już nie wiem...
:)
Jedno pokolenie przychodzi, inne odchodzi. Taka zawsze była kolej rzeczy, a jednak ciężko się z nią pogodzić. Mi po Wszystkich Świętych umarła babcia, tym samym już nie mam ani babć ani dziadków. Pamięć o człowieku sprawia jednak, że ciągle jest on wśród nas.
OdpowiedzUsuńCo do lalek, to widzę, że dużo się będzie działo w tym roku!
Masz absolutną rację, taka jest kolej rzeczy. Również współczuję Ci z powodu śmierci Babci :( Takie cudowne pokolenie Nam odchodzi :(
UsuńA niech się dzieje, no nie :) Byleby mi domu nie rozwalili :P
Wow! You have such fantastic dolls, I LOVE them! I'm sorry about your Grandfather passing. My condolences. x
OdpowiedzUsuńHello Eve :)
UsuńThank you for your visit and comment and condolences!
Much love to you my Nippy Friend :)
Ściskam serdecznie!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc z Brusikiem. Przeglądając evilbaya odkryłam że i z naszym Brusikiem miałyśmy szczęście, bo teraz golas jest wrednie drogi ;)
Miło mi, że kapustki znalazły nowy dom!
Ściskam serdeczniej :P
UsuńTo wszystko zasługa naszych Bóstw Strefowych Cinga i Cianga :) Sprowadzili nam Brusików ... eee to znaczy Brusika, bo wiadomo przecież, że mamy jednego Brusa i się nim wymieniamy - tydzień u Ciebie, tydzień u mnie :)))))))))
:P