***Zapraszam na mój "lalkowy" profil Instagram: @zonefullofdolls !!! :) ***

niedziela, 12 kwietnia 2015

ULTRA CORPS - LANARD

Gdyby ktoś czuł tęsknotę za Naczelnym Wodzem "Strefy"...
Od razu mówię, że Ernest po ostatniej przygodzie z Laurel, całymi dniami siedzi w "Klubie" i obmyśla perfidny plan zemsty!


Ogólnie czuje się dobrze, więc proszę się o niego nie martwić!!!!
W "Strefie" panuje (na razie!) spokój i harmonia, dlatego mogę się zająć prezentacją innych, ciekawych Lalków!

--------------------------------------------------------------

Dzisiaj poświęcę trochę czasu na dokładniejszy opis Lalków z fajnej serii:
"ULTRA CORPS"
To najpopularniejszy wariant :)

(Ultra Adventure, Ultra Gear... Ultra musi być!)

Całkiem niedawno poświęciłam post przystojnemu Danielowi. On właśnie reprezentuje także "Ultra Corpsów" z firmy LANARD. "Lanard" to niekochana konkurencja uwielbianej marki "Hasbro".
Dlaczego Lanard nie cieszy się aż takim uwielbieniem jak Hasbro? Jest wiele powodów, ten najważniejszy to plagiat Hasbrowych zabawek, które dodatkowo są wykonane z gorszej jakości materiałów. Ja przedstawię konkretne przykłady posługując się zdjęciami figurek z mojej kolekcji. 
Oczywiście Lanard posiada swoich zwolenników, to nie podlega dyskusji. Trzeba jednak dodać z ręką na sercu, że to i tak jest zdecydowana mniejszość!

Zacznijmy od tej lepszej marki, czyli HASBRO.

Hasbro kojarzy mi się najbardziej z figurkami G.I.JOE. Jako mała dziewczynka, dostałam pierwszego ludzika G.I.JOE (3 i 1/4 cala) na święta w 1989 pod choinkę. Jak ja go kochałam! Był taki ruchomy, malusi, kolorowy, śliczny! Wtedy właśnie pierwszy raz dojrzałam magiczny napis: "Hasbro" na jego małej nóżce i już wiedziałam, że będę szanować i zbierać takie ludziki, aż w końcu po latach kolekcja się fajnie rozrastała, a ja zahaczyłam o nieco większe okazy tych figurek :) I nie tylko tych ludzików! Dzisiaj wiadomo czym to się skończyło! "Strefa" powstała i końca nie widać! 
Więc pewnie przez ten cały cykl od mojego dzieciństwa po teraźniejszość, jestem zwolennikiem produktów "Hasbro". Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń.
"Lanard" po prostu lubię pomimo ich rażących wad.

Oryginalne figurki G.I.Joe to tylko "Hasbro".

"Hasbro" skala 3 i 1/4 oraz 1/6

Lanard jako konkurencja, wypuszcza na rynek wszelkie figurki, które mają za zadanie konkurować z oryginalnymi G.I.Joe.

Te popularniejsze "Lanard" z lat 80-90 tych.

Dziwaki "Lanard" sprzedawane w hipermaketach "Biedronka" za ok. 5 zł 1 sztuka.

Artykulacja niby ta sama, ale jednak ogólnie ludziki nie ścinają z nóg. Jest to temat rzeka, ja postaram się ograniczyć do minimum, żeby nikogo nie zanudzać :)
G.I.Joe (te malutkie i niektóre w skali 1/6 !!!) mają też dodatkowy atut, na ich podstawie powstawały kreskówki, komiksy, filmy i każdy ludzik posiada swoje oryginalne imię + konkretną historię, życiorys. Mają łatkę "ARAH" - czyli: "A Real American Hero". 
Ludziki "Lanard" oczywiście mają jakieś nazwy, ale ...mało kto je pamięta, kojarzy. Tylko chyba miłośnicy tejże serii.

Tak samo jak te mniejsze ludziki z Hasbro i Lanard, tak samo te 30 cm różnią się między sobą diametralnie!
I teraz właśnie przedstawię bohatera dzisiejszego postu.

Oto on:

(c) 2008 LANARD TOYS LTD.
Made In China




30 cm Lanard pełną gębą! 

Zanim napiszę cokolwiek o nim, korzystając z okazji chciałabym wygłosić komunikat!!!

*********************************

Otóż niedawno czytałam komentarz na jakimś lalkowym blogu, gdzie było mi dane przeczytać pewne zdanie, brzmiało mniej więcej tak:

"Męskie Lalki wiadomo po co powstają , tylko po to, aby dodać ich do pary z kobietkami lalkowymi."

PROTESTUJĘ!

To absolutnie nie prawda! Panowie Lalkowi powstają po to, aby cieszyć się ich lalkowym życiem, przysparzając mnóstwo radości kolekcjonerom! Każdy z nich ma jakiś cel, jakąś cechę, oryginalny wygląd i nie powstał po to, aby stać bezczynnie na pólkach i trzymać śliczne Laleczki za rączkę! Ja rozumiem, że ktoś ma inne zdanie, bo nie lubi i nie zbiera Lalkowych chłopaków - ok, to oczywiste! I ja nie mam żadnych żalów do osób, które takie opinie wygłaszają - pewnie nie trafiły jeszcze na moją "Strefę" ;) I nie mają pojęcia dlaczego tak naprawdę plastikowi mężczyźni pojawiają się na tym świecie!
Czuję się w obowiązki wziąć Lalkowych Facetów w obronę i tupnąć nogą!
Każdy z nich powstaje - bo mają szczególną misję do odegrania!
Amen!

Koniec komunikatu!!!

PS: No harm feelings ;)

***********************************************

Dzisiejszy Pan Lalkowy udowodni moją powyższą tezę!

Jest faktycznie gorzej wykonany niż przykładowy G.I.Joe z Hasbro, ale ma inne fajne zalety!

Od zalet zaczynam, będzie milej!


Lalkowie z Lanardowej serii "Ultra Corps" posiadają na swojej odzieży często naszywki "Ultra Gear" i to jest strzał w dychę. Posiadają bowiem mnóstwo ekwipunków w zestawie. Zobaczcie jaki on ma fajnisty plecak, nawet spodnie i bluza na pierwszy rzut oka świetnie się prezentują!


Potwierdzam, że jakościowo ciuszki są naprawdę bardzo dobrze wykonane.
W tej serii Lalkowie najczęściej są przedstawiani jako podróżnicy, outsiderzy, twardziele wspinający się na najwyższe szczyty świata, albo w zestawie znajduje się tygrys, którego nasz bohater wytresuje jak zwykłego Reksia i oboje będą przemierzać dziką dżunglę :)

Przykład:
"Ultra Adventure - Navigate the Extreme. Base Camp with Mountainess and Gear!"

Foto: google.com

Jednym słowem, taki Facet nie ustoi spokojnie na półce, a żadna Barbie nie byłaby w stanie dotrzymać mu kroku i towarzyszyć w różnych niebezpiecznych przygodach!

Czyli męski Lalek to także samodzielna jednostka!
Proszę o tym pamiętać!
:)


Artykulacja tych Lalków jest także wspaniała. Mają jednak słaby punt, często pękają im łączenia karku z głową. Kilku moich Lalków z tej serii, kupiłam ze sklejonymi główkami :(
Powyższy okaz mężczyzny posiada właśnie sklejony kark! Reszta działa bez zarzutu!


IREK ma wmoldowane buciki :) Dobrze, bo ich  nie zgubi :)
Nie każdy "Ultra Corps" ma zastosowane takie rozwiązanie. Bywa, że Ci Lalkowie posiadają buciki wkręcane, albo zwyczajnie gołe stopy z normalnymi butami. Niektórzy z nich posiadają wyrzeźbioną górną część garderoby, czego nie lubię. Widziałam też w "Smyku" wersje tych Lalków z minimalną artykulacją, (brak zginalnych rąk w łokciu! Być może i nóg?), ale z pokaźnym ekwipunkiem, koszt ponad 100 zł.


Tutaj dokładniej widać możliwości ruchowe.


Tu na zdjęciu natomiast widać kolejną wadę, włosy z umiłowaniem "upaprano" dodatkową farbą, nie wiem... eee pasemka? Na ukrycie pierwszych objawów siwizny?
:)

Jak już wspominałam, ekwipunek tych Panów jest niesamowity! Mój okaz kupiłam parę lat temu na Allegro, oczywiście jako "używany" za ok. 20 zł. 
Miły Sprzedający po zakończonej aukcji, chciał się upewnić, czy nadal jestem zainteresowana kupnem i przepraszał, za sklejony kark i kilka drobnych ubytków :)

Ludzik dotarł z plecakiem wypchanym "czymś", dopiero kiedy się dorwałam do ów plecaka, przeżyłam niesamowite zdziwienie i radość!


Medal dla osoby, która uszyła ten plecak! Mistrzostwo świata!


Tak... To wszystko było w środku!
Oczywiście postarałam się o dokładniejsze zdjęcia każdego detalu!


No comment! Te sztućce...



Termosik z kubkiem...


"X Racing Speed"... Wujek Google stwierdzi, że chodzi o jakąś grę komputerową, ktoś powie, że to środek owadobójczy bądź gaz w spraju do rozpalenia ogniska...
A ja Wam powiem, że to dezodorant mojego Twardziela!!! 


Ehhh....


Saperka bardzo praktyczna!

Przyznam, że trudno to potem wszystko upchać do plecaka, ale zabawa przy pakowaniu murowana!

IREK posiada także zestaw broni.


Sprzedawca przeprosił za ułamaną strzałkę, oraz poradził abym przywiązała żyłkę wędkarską do łuku i będzie bez problemu funkcjonował...
Eeee ... czy ja wiem czy tego akurat chcę? :)))))

Pamiętacie Mietka ?
On także jest z firmy: "Lanard"!
 "Ultra Corps", ta nazwa trochę mnie śmieszy, mam wrażenie, że to oddział "Ultra Zwłoki" :P

Foto: google.com

Dodam tylko, że te mniejsze figurki "Lanard" także mają odłam "Ultra Corps" i wygląda on dokładnie tak:


Zawsze są maksymalnie uzbrojoni i posiadają hełmy. Nie wiem gdzie jest podobieństwo do Ultra Corps 30 cm, tak właśnie funkcjonują figurki "Lanard". Trochę tandety, chaosu lecz w ostateczności wcale nie ma tak źle, bo ich główną zaletą są drobiazgi dodane w ekwipunku.

Wracając do tych 30 cm Lalków "Lanard", warto podkreślić, że posiadają przyjemne facjaty i to chyba też ta dobra strona mniej kochanych Lalków.
Poluję na przynajmniej jeszcze jednego z nich.

Jeśli lubicie fajnych męskich Lalków - nie wahajcie się ich zdobyć, oni pomimo średniej sławy, nie są wcale tacy najgorsi i potrafią oczarować swoimi zaletami :)

Pozdrawiam!


17 komentarzy:

  1. Ekwipunek rewelka i ta składana saperka! Sam facet też niczego. Muszę się bardziej przyglądać chłopakom w SH.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Życzę Ci abyś dorwała takiego w SH z jeszcze lepszym ekwipunkiem ;)

      Usuń
  2. Ooooo taki plecaczek z ekwipunkiem sama bym przygarnęła! Kapitalny opis i porównanie! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe że do tego mojego Lalka był dołączony namiot, też fantastycznie wykonany. Takie komplety tych Lalków to chyba trzeba szukać na ebayach i innych zagranicznych portalach aukcyjnych. No mi się udało z tym moim w jakimś stopniu, ale tutaj na 100% zadziałała formułka magiczna: "GUPI ma szczęście" :) Dziękuję za Twoje słowa powyższe, dla mnie to ogromny komplement!

      Usuń
  3. ... i znowu dowiedziałam się czegoś nowego . Do tej porykojarzyłam Lanard'a tylko z małą wersją G.I.Joe a tu taka przystojna niespodzianka !!! To pewnie u mnie pod postem przeczytałaś ten komentarz.. Moi panowie chwilowo rozpakowali się ( nie napiszę przecież że opuścili pudło :):) ) i postanowili się pokazać . Uzbierała mi się już spora gromadka i bardzo dobrze !! Lalków też kocham !! :):)
    Dzięki za pokazanie boskiego Ernesta !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tacy "rasowi" Fani G.I.Joe nie znoszą tych małych "Lanardów", więc jeśli chciałabyś jakiegoś wkurzyć - mów na wszystkie małe Lanardy: "O jakie śmieszne G.I.JOE!" Hahahahaha Te duże Lanardy np na allegro są zawsze podpisywane: "Action Man", jest ich bardzo dużo na portalach aukcyjnych.
      Pozdrowienia od Strefowych Panów dla Dziwaczkowych Chłopaków :)
      Ściskam Cię Kasiu serdecznie!

      Usuń
    2. ... moja Męska Gromadka również pozdrawia Twoich Chłopaków ( nawet Gorgon ! )
      Uściski :):)

      Usuń
    3. Sutton chyba tu zaglądał i czytał Twój komentarz, od paru dni chodzi i psioczy pod nosem :)

      Usuń
  4. do ostatniej kropki czytałam i nic a nic się nie nudziłam - dzięki!
    a lalkowie niech się nie obawiają - nie każda lalunia potrzebuje
    lalka u swego boku ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lalkowie się nie obawiają samodzielnych, odważnych , ślicznych Laluń :) O nie! Oni je kochają, to na bank! Ja chciałam zauważyć, że to ludzie mają błędne wyobrażenia!
      ;)

      Usuń
    2. no właśnie moje są dokładnie takie - samodzielne, odważne
      oraz śliczne - ale przede wszystkim - nad wyraz skromne :)))

      Usuń
  5. Fajny "mięśniak" z tego Irka ale i tak najbardziej zachwycają mnie miniaturowe dodatki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Besu bardzo się cieszę, że odwiedziłaś mój blog i zostawiłaś tutaj komentarzyk :) Od teraz będę często odwiedzać Twój ciekawy blog!!!! :))) Miniaturowe dodatki to jest to, co Tygrysku lubią najbardziej! Hell yeahhhhhhh! :) Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Wszystko ciekawe i pouczające!
    Dezodorant totalnie mnie rozwalił :)))
    Świetny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu ślicznie dziękuję za miły komentarz, cieszę się że pomogłam jakąś informacją, zapomniałam rozwinąć kilka innych wątków, ale chyba to co najważniejsze zostało napisane. Jest jeszcze kilka serii takich lalków, którzy przeważnie są określani jako "Action Man" a nie mają z AM nic wspólnego. Będę o nich także pisać :)

      Usuń
  7. Lalkowi panowie są też po to, by ich wielbić i się do nich ślinić :P Za nic nie powtórzę tego swoim, bo mi na łeb wejdą, ale taka prawda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istnieją też po to, aby ich kochać, szyć ubranka dla nich albo kupować im drogie, wystrzałowe ciuchy, butki... samochody (lol) :) Zabierać na wakacje, na wycieczki, tulić ich, krzyczeć na nich...
      Dobra kończę, bo mogę tak to ciągnąć bez przerwy!
      Oby stereotypy na temat męskich lalek odeszły do lamusa!

      Usuń