***Zapraszam na mój "lalkowy" profil Instagram: @zonefullofdolls !!! :) ***

sobota, 13 lutego 2016

PREZENTY dla Strefy :)

Po niedzielnym spotkaniu w Krakowie, Ernest wrócił z kartonem pełnym prezentów, które otrzymał od Strefy Klinicznej :)

(To była poważna łapówka - nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu!)

Wódź jak to Wódź, stwierdził że jego obowiązkiem jest, aby najpierw dokonać należytej inspekcji i otworzyć paczkę w absolutnej samotności!
Tak też uczynił...
Niestety w lokalach wynajmowanych przez Carlosa Nawynos - jeszcze brakuje drabinek/schodów prowadzących na wyższe piętra, dlatego musiał obejrzeć zawartość kartonu w pokoju Carlosa... W pobliżu... toalety.


Ernest: "A pozwolenie na broń to Carlos ma? Muszę potem zadzwonić na policję i to zgłosić!"


Ernest: "Eeee brak mi słów. Ta Strefa Kliniczna to jednak bogatsza kraina od naszej Strefy, może powinienem przemyśleć to i owo i zwyczajnie tam wyemigrować? Czesiek tam jest, mogę być i ja..."


Ernest: "Darmowy papier toaletowy! W końcu! Muszę go zanieść do swojego pokoju i schować!"


Ernest: "Mój ulubiony ser! Muszę go koniecznie skosztować! Mamy też tu plastry, nareszcie jakaś pomoc medyczna!"


Ernest: "Kosmetyki i środki czystości! PRZYDADZĄ SIĘ! O tak!"


Ernest: "Plastry szyneczki? Batoniki? Zgłodniałem po podróży! A zjem to też, nie mamy lodówki, to szkoda aby się to zmarnowało!"


Ernest: "Nie wierzę! Szampon! Idę wziąć kąpiel! Szkoda, że Manhamana nie dorzuciła też żelu do włosów... Przydałby mi się jak nic!"


Ernest: "Pasty do zębów! Super! Rekwiruję obie!"


Ernest: "Mniammmm! Moje ulubione sucharki i ICE TEA!"


Ernest: "Zdrowy sok ze świeżych pomarańczy i puree ziemniaczane... Zostawię to sobie dzisiaj na kolację!"


Ernest: "Łzy wzruszenia odebrały mi mowę! Moja ukochana marchewka z groszkiem! Gdzie ja do cholery teraz znajdę otwieracz do konserw?"


Ernest: "Co? To już wszystko?"


Ernest: "Na pewno? Nie ma tu już nic?"


Ernest: "A może jednak coś się w kącikach zaklinowało? Muszę tym porządnie potrząść!"

------------------------------------------

Nie wiem ile z tego wszystkiego zostanie dla pozostałych Mieszkańców Strefy?
Ale radość w oczach Ernesta - BEZCENNE!

STREFO KLINICZNA - Dziękujemy z całego serca za wsparcie prowiantem, środkami medycznymi i czystości! Prezenciki są cudowne! Śliczne! I jakże przydatne!

:)

piątek, 12 lutego 2016

Czwarte Spotkanie Strefowe - 07.02.2016 Kraków

Tutaj szybka relacja :)
Ja dopiero dzisiaj wrzucam moją foto-relację, przepraszam za opóźnienie!
Było jak zwykle superaśno, chociaż szkoda, że zabrało Starego Zgreda :(



Wodzu na "dzień dobry", zarzucił mieszkańców Strefy Klinicznej prezencikami.
Ustawił także honorowe krzesełko dla nieobecnej ciałem, ale obecnej duchem (!!!) Zgredce!
Jak na zacnego Męża Stanu przystało...


Na tym spotkaniu pojawiła się ciekawa informacja...
Już wiadomo, kto jest Liderem w Strefie Klinicznej!
Oto on... Dostojny, spokojny, przystojny... Elegancki!
Czapki z głów!



Nie zabrakło też naszej Strefowej Sieroty!


Na początku towarzystwo się miało na baczności...


... było intymnie...
(Ładne tyłeczki!)


Jeśli ktoś nie wie, zdradzę, że w Strefie Klinicznej znajduje się pewien Wariat, ale nie jest to Will Smith! On tylko przymierza kaftanik, aby mieć pewność, że potem, gdy wrócą do klinicznego domu,  ich strefowy Wariat-Furiat idealnie się w niego zmieści!


Tymczasem na "ściance":



(Tutaj Kliniczny Szef stwierdza, że ma już dość i najchętniej by sobie poszedł...)

Współpraca międzystrefowa!



Sierotka Adrien nie wie, że za nim stoi Największa Szuja Strefy Militarnej.


Jak zwykle na spotkaniach Strefowych - dzieją się dziwne rzeczy!


Wódź Ernest daje instruktarz swojemu nowemu koledze po fachu...


Demonstruje siłę i dominację nad swoimi podwładnymi...



Ważna informacja na koniec:
"Wodzu zaprasza wszystkich na Światowe Dni Młodzieży"!


---------------------------------------------------------------------------------

Mój Wolverine, Bruce Lee, Największa Szuja Strefowa i Ernest wrócili do domu z pudłem pełnych prezentów!
Prezentacja zawartości już niebawem :)

Dziewczyny dziękuję - było fantastycznie jak zawsze! :)

wtorek, 2 lutego 2016

Pierwsze STREFOWE Trojaczki!!!

Czasem wisi coś w powietrzu...
Wisi i wisi i potem spadnie...
(Jakie to zdanie bezsensu!)
Anyway... 
Czasem po prostu coś przeczuwamy, że to coś musi nadejść, musi się tak stać...
(To zdanie też takie "gupie", ale jak ja się staram zbudować atmosferę, to byście mi nawet nie uwierzyli! Pfuuu...hhh..)
Czasem przeznaczenie jest nieuniknione!
Co ja będę dalej ględzić!
Mamy trzy Strefy i w tych trzech Strefach rezyduje sporo bliźniaków.
Ale dzisiaj już mogę ogłosić, że Strefy doczekały się trojaczków!
Tak!
I podobno na jednej parze trojaczków się nie skończy!
(Jedna para trojaczków??? WTF??)

Strefowe Trojaki to jakże męskie okazy!
Albowiem padło na...

WOLVERINE'a!


Powyższe zdjęcie cyknęłam na Strefowym spotkaniu.

Wolverine po lewej należy do Strefy Zgredowej.
Natomiast ten drugi to własność Strefy Klinicznej.

Po prostu pewnego dnia stwierdziłam, że czas przygarnąć Wolviego do siebie!
Wybrałam ten sam wariant, który posiada Strefa Kliniczna.
Poszukałam na e-bayu odpowiednią aukcję, kupiłam i czekałam na nowego mieszkańca mojej Strefy...

Ale los chciał inaczej :)

Kiedy listonosz przyniósł paczkę, wręcz ją rozszarpałam, po czym oprzytomniałam i zaczęłam wszystko skrupulatnie fotografować :)


Mały karton (na pewno nie 30 cm!!) był zapakowany w ciekawy bąbel :)


Nadeszła ta fajna chwila, kiedy między Tobą a nowym Lalkiem jest już tylko kawałek papieru...


Pyk... Wieczko poszło w górę...

Ahhhhhaaaaaaaaa... Made in China - "Zrób to sam!"


I ten moment...

WHAT THE HELL ????

W środku wersja a'la Hot Toys!!!!!!!

Szok, niedowierzanie, paraliż a potem euforia radości!

To może ja pokarzę dla porównania skan z aukcji?


Taaaaaaaaaadaaaaaaaaammmmmmmmmmmmm.....

Jeśli takie rzeczy się zdarzają, to ludzie! 
NIE MAM PYTAŃ!

Cud, normalnie CUD!!!

Przecież na wersję Hot Toys mnie nie stać :)
Ale właśnie ją mam!

Nie mogę się doczekać chwili, kiedy będę mogła porównać mojego Wolverine'a z oryginalną wersją Zgredki! Na pewno różni ich kolor oczu, może i więcej drobiazgów, ale to dla mnie nie ma żadnego znaczenia!

Mój Wolverine ma ciałko ZC TOYS.

Zapraszam do ciekawej lektury, na temat męskich ciał 1/6 napisanej przez Manhamanę ze Strefy Klinicznej. Nic dodać, nic ująć. 


No może dodam tylko, że ciałko jest naprawdę rewelacyjne!


W pudełku były również dodatkowe dłonie :)

---------------------------------------------------------------------------------

Teraz szyję kombinezon  z serii "X-Men"... 
Zamiast ubrać go w normalne ciuchy, wpakowałam się w maliny :)
Tyle roboty przy szyciu jeszcze nigdy nie miałam.
Jedną nogawkę szyłam przez tydzień!

Jak tylko Wolverine będzie gotowy, zadedykuję mu specjalny post!

:)